Na LOK-u trzeba bulić za wjazd i nie ma miejsca żeby na sucho i bezpiecznie wylądować i wystartować samemu. Pod tym wzzględem nie ma takiej drugiej miejscówki w okolicy. Ale najfaniejsze jest pływanie w porcie za falochronem, wczoraj sprawdzone
Pływaliśmy w niedzielę, ale tak szkwaliło że po godzinie był już koniec. Wiło od 10 do 40 węzłów i to tak że na maxa zdepowerowana dziewiątka niemalże wywijała się na lewą stronę. Gdybym miał 7m to może bym zaryzykował ale na 9m to nawet nie wychodzę w tych warunkach.