Co do testów RRD to Kumkes nex time dostaniesz odemnie zaproszenie sesemesem
Co do tłoku to w stronę dragi nie było nikogo ale poza mną i Szulikiem który pływał "gdzie sięga wzrok"

w Jastarni zero latawców trzeba się tylko halsnąć
Co do incydentu to w skrócie tak
1 latawiec przy brzegu w zenicie, 2 startuje i w górze 2 się sczepiają, panika i 1 gość leci po trawie 2 mniej szczęście i w ten ładny dołek z betonowym fundamentem po dziale czy innym badziewiu. Efekt Kargul robi za Ambulans 1 Pan ma popsute żebro i ogólne poobijanie.
Wina, kogo nie mi to oceniać. Wczoraj jak gadałem z Kumkesem to się wqrwiał, że przy brzegu robią sobie przerwy z latawcem w zenicie i nie można spokojnie zejść z wody i się wystartować, co też potwierdzam miałem to samo. Jakiś czas temu Jurgen też chciał zejść z wody, bo przestało wiać i jakiś pajac kręcił ósemki i robił popisy przy brzegu i Jurgen wylądował latawiec.... na wodzie. Dlatego tak jak piszę Janek chyba powinno się zwracać uwagę tym, którzy stwarzają zagrożenie a jak nie to
na gablotę 
i zobaczycie, że tak będę robił a przy moich zdolnościach to może być z tego na forum jeszcze niezła beka i na pewno zadziała. Pozdrówka do zobaczenia na wodzie i nieprawdą jest, że w czarnej d… jest woda cieplejsza niż na Maszo. Zresztą nieważne na MM i tak jest najcieplejsza
