a widzisz Mateo, już przycięli te obiecywanki pogodowe. tak to kurde z nimi wszystkimi jest.
choć mówiąc szczerze było to dla mnie max dziwne, że na zegrzu kompletnie nic, a tu hulanka na cały dzień.
na popołudnie muszę być na miejscu, także odpadam z dzisiejszej wyprawy...
bombo, premek, dajcie znać, jak było, oki?
pozdrówka serdeczne.