Zalew zegrzyński niestety nie jest dobrym miejscem do pływania na kite-cie. Trochę ze względu na warunki, ale również przez zaniedbanie akwenu i jego otoczenia. Wiatr kręci. Woda w kolorze mało zachęcającym, choć zazwyczaj jest czysta. W wielu miejscach, bardzo blisko wody masz drzewa. Nabrzeża miejscami betonowe ze stalowymi barierkami lub ich resztkami. W wodzie szkło, płyty betonowe, opony z prętami (do cumowania łódek), całkiem zarośnięte liny kąpielisk, mola z przycumowanymi łódkami. Trudno nie wspomnieć Rafała, który w 2007 r. zmarł w szpitalu, w wyniku zderzenia z betonowymi donicami na Zegrzu.
Ale jeśli lubisz sobie szybko, blisko Warszawy podnieść poziom adrenaliny...
Jeśli możesz na pływanie poświęcić tylko jeden dzień, to z dobrą prognozą, polecam wypad do Kadyn nad Zalewem Wiślanym (~300 km) czy Jeziorska (~200 km w większości autostradą).