Wiem, wiem, wiem.
Ma dzisiaj nie wiać a Zegrze się nie nadaje...
Ale co tam, wstaliśmy rano z Kowisem (tak, tak teraz sypiamy razem) wyjżeliśmy za okno i stwierdziliśmy, że jedziemy.
On żeby zmoczyć się pierwszy raz i byc może dokonać pierwszych ślizgów, ja... bo kocham ten sport .
Wieje chyba z północy, więc rewelacyjnie.
Kto ma ochotę do nas dołączyć to niech dzwoni do mnie 501 38 00 46.
Jedziemy zaraz, dzisiaj, teraz.
Pozdrawiam