SZCZECIN KTO/GDZIE/KIEDY?

Ustawki na pływanko, transport, spotkania, noclegi, imprezy, itp.
Dziećkowice | Kadyny | Mazury | Poręba | Poznań | Szczecin | Trójmiasto | Wrocław | Zegrze

Twoj ulubiony spot w okolicach Szczecina to?

Trzebież
19
6%
Nowe Warpno
6
2%
Miroszewo
5
1%
Podgrodzie
5
1%
Miedwie
101
29%
Międzyzdroje
62
18%
Świnoujscie
74
22%
Inne
72
21%
 
Liczba głosów: 344

Pawel
Posty: 348
Rejestracja: 13 lip 2005, 09:37
Deska: Chiatta 5'8
Latawiec: RRD Religion
Lokalizacja: Szczecin
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2007, 20:23

Co nie wieje? Dzisiaj wiało, proszę http://www.traxelektronik.pl/pogoda/drogi/stacja.php?zapisz=1&nrst=424&c9=-1&ct=-1&b=975&okres=3&wp=2&wk=0

Niestety nie było mnie tam, giąłem rury w hucie :( .

Awatar użytkownika
Preston
Posty: 586
Rejestracja: 07 maja 2005, 00:38
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2007, 20:30

Pawel pisze:Co nie wieje?

Jesli 12.8 kn to jest wiatr... no to wieje :idea:

pozdr

Awatar użytkownika
macsurf
Posty: 732
Rejestracja: 05 kwie 2007, 23:22
Lokalizacja: Szczecin
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2007, 20:42

Bylem dzisiaj na Miedwiu, chwile poplywalem na 12m, ale bez rewelacji. Troszke za slabo i nierowno. Przychodzil szkwalik, chwile powialo, po czym siadalo i tak caly czas.
Jedynie pocieszajace jest to ze woda bardzo ciepla. Tak jak dzisiaj to spokojnie na krotka pianke.

Awatar użytkownika
paniera
Posty: 307
Rejestracja: 09 sie 2006, 23:02
Lokalizacja: Szczecin
 
Post25 maja 2007, 22:09

jet update na windguru i szansa na niedziele, czyste poludnie 12-13 knotów , chyba karsibór ? :think:

:/
 
Post26 maja 2007, 00:34

Hmm dzisiaj wialo i to ostro.
W 4 osoby, 4 latawce, 3 deski i 3 komplety osprzety pojechalismy na Nowe Warpno pod kosciol. Czym? Maluszkiem:D
No ale ja nie o tym. Wyjazd chyba najbardziej przegiety jaki mielismy. W skrocie zaczelismy sie rozkladac okazalo sie ze mam poplatane linki (komorka fs speed) bo latawie lezal na balkonie i sie suszyl i w pizdu sie pozakrecal :( brat meczyl sie ze swoimi a kumpel pocial szybko na wode. Po zrobieniu kilku halsow zerwala mu sie linka depower'a :D Rescue team ruszyl na pomoc na szczescie byl blisko brzegu a dzisia wiatr na kosciele byl w strone niemiec i zalewu. Nastepnie moj brat wyskoczyl na swoim latawcu zgubil deske ktora mu wiatr czym predzej zwial i zanim ja zlapal stracil w szkwale latawiec... ponownie ekipa ratunkow ruszyla z pomoc przerywajac rozplatywanie linek w moim latawcu... Mlodego udalo sie w miare sprawnie wylowic i zaczelismy sie bawic w rozplatywanie moich linek i... brata ktory musial nawinac swoje czym predzej na bar. Phelipe wykminil ze skoro moj brat rozplatuje swoj bar to on wezmie podczepi 2 bar i poleci oblatac latawiec bo nigdy jeszcze na nim nie latal a chcial sie przekonac jaka ma winde (airush lift 14). Jak sie okazalo latawiec bardzo mu sie spodobal ale o tym dowiedzialem sie jakies 2h pozniej. Poniewaz Podczas jednego ze skokow po wyladowaniu w niewiadomy sposob wypial mu sie chicken loop latawiec przepadl bo nie wiem cos tam (chyba nie skontrowany po skoku odpowiednio nie wiem nie widzialem dokladnie). Poniewz latawiec spadajac ladnie sie obrocl i nabral impetu wyrwalo mu bar z rak, latawiec zostal na leashu ktory od razu strzelil... W tym momencie wystartowalismy z bratem sprintem do wody zeby lapac latawke. Kumpel wzial deske i jakos sie dotoczyl do brzegu a my wplaw zaczelismy gonic kita. Jak sie okazalo mistrzami olimpijskimi w plywaniu nie jestesmy i latawca dogonic nie szlo a odplywal skubany na niemiecka strone i po mniej wiecej 0.5 km odpuscilismy i juz spisalismy latawiec na straty, ale gdy postanowilismy wracac okazalo sie ze Phelipe wystartowal mojego fsa ktorego ledwo co zdazylismy rozplatac i szybko do nas podplynal. Podciagnal nas obu migusiem pod latawiec i zaczelismy akcje zwijania baru i latawca w ladna tratwe dla 2 osob. Phelipe za to zajal sie walka o dochalsowanie sie do brzegu co niejako bylo utrudnione przez nagle slabnacy wiatr i jak sie pozniej okazalo nie zapiete zamki w latawcu :D Generalnie latawiec mu tez przepadl bo przestalo totalnie wiac, i w tym momencie zmienilismy z bratem kurs na niego bo on tratwy z komorowca by sobie raczej nie zrobil. Na szczescie udalo mu sie jakos doczlapac w miare szybko do miejsca gdzie mogl stac na nogach i nasza akcja zostala odwolana i ponownie zaczelismy wioslowac do plazy pod kosciolem a wioslowania bylo co nie miara. Od momentu zerwania latawca do momentu wyladowania ponownie sucha stopa na brzegu minelo ponad 1.5h wypelnionego po brzegi wioslowanie. Nogi mi teraz wchodza w dupe. Jak sprawdzilem na google earth przeplynelismy okolo 800 metrow w jedna strone wiec do kupy tylko 1.6km. Udalo nam sie odwiedzic naszych sasiadow oczywiscie poniewaz boja graniczna byla w polowie drogi do polskiego brzegu... Gdy w koncu udalo nam sie wyczlapac na brzeg wiatr odkrecil i zaczela do nas leciec piekna, glosna burza. Czym predzej sie zwinelismy a poniewaz latawce i tak kompletnie przemoczone pojechaly na dachu. Zaczelo lac akurat gdy konczylismy wiazac sprzecior do kapsla. Pianek nawet nie sciagalismy bo jak tu sie wytrzec skoro z nieba wali jak z wiadra. Droge powrotna umilaly nam pioruny i bebnienie deszczu oraz widok drzew gnacych sie tak iz z cala pewnoscia latanie w takich warunkach pomijajac sam fakt piorunow na latawcu 7metrowym moglby byc wyzwaniem. Gdy juz wjechalismy do Szczecina i osiagnelismy wysokosc glebokiego zlapalismy gume w tylna prawa opone :D Wyskoczylismy w piankach i zabralismy sie za zmienianie kola, co o dziwo bardzo sprawnie nam poszlo, i nawet za mocno nas juz nie zmoczylo :P Finisz pod domem z ponownym oberwaniem chmury sciaganiem sprzetu itp itd.
A tak na zakonczenie dnia zeby bylo po rowno po odwiezieniu mojej dziewczyny na warszewo w drodze powrotnej ja tez zlapalem laczka tylko ze w przednia prawa opone. Na szczescie dojezdzajac do domu, wiec to olalem. Jutro zobacze co sie stalo.
Aha latawce dzisiaj w powietrzu to fs'a speed 13m, slingshot fuel 10m, airush lift 14m. Cala rozpietosc latawcow bo warunki tez wlasnie takie byly. Ale latac sie dalo nas po prostu dzisiaj spotkalo duzo szczescia na wodzie ale wyjazd i tak uznalismy za bardzo udany bo takiego ubawu to juz dawno nie bylo.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post26 maja 2007, 07:22

Miedwiowa ekipka jest tam gdzie zawsze :wink: tak ze Asia dawaj do wierzbna.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post26 maja 2007, 07:29

Pieknie Akir ale sie usmialem wam pewnie wtedy nie bylo do smiechu :shock: :lol:

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post26 maja 2007, 15:47

co sie prognozuje na niedziele.... :shock: :shock: :shock: ...

wyspa Wolin mekką Kita :)

a ja bede dopiero od wtorku :? :( :(

Awatar użytkownika
phelipe
Posty: 60
Rejestracja: 03 lut 2006, 17:01
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:
 
Post27 maja 2007, 17:57

no powiem ci rolnik ze nie było mi do smiechu jak juz mialem wracac na FS dobrzegu i przestało wiac kompletnie i przepał mi ojoj mialem wtedy mokro bo ani w jedna ani w druga nie bardzo wiedziałem gdzie mam sie kiedowac bo byłem juz za cyplem ale jakos mi sie udało docholowac latawke ale przegiecie tyle wody to chyba jeszcze w nim nie było :lol: w 3 osoby wylewalismy z niego wode prawie cały był napewłniony :lol: jeszcsze dzissiaj sie u mnie suszy :wink: a chłopali to sie nawiosłowali ze przesada generalnie wesoło było a całosci dopioł ten kapec po drodze :wink: wesoły wyjazd nie powiem nawet dziewczynie akira sie podobał :D co jej zadko który wyjazd podpadał do gustu pozdro dla niej;) dzielnie pilnowała naszych gratów na brzegu:D

Awatar użytkownika
phelipe
Posty: 60
Rejestracja: 03 lut 2006, 17:01
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:
 
Post27 maja 2007, 18:03

a jeszcze powiedzcie mi chłopaki jak sie wysiadzie na przystanku busa w wolinie to gdzie trzeba podreptac zeby dojsc na spot??
ostatnio bardzo chcialo mi sie latac a byłem sam i jakos zapakowałem sie do busa i smignołem na swinoujscie ale podrodze przejezdzałem przez wolin i nie widziałem zadnych kiteów ani nic co pływa napiszcie mi cos albo jakas mapa;) pozdro:)

Awatar użytkownika
SWIRUS
Posty: 992
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:03
Lokalizacja: Sz-n
Kontaktowanie:
 
Post27 maja 2007, 20:25

Gratuluje przygód w N. Warpnie :-)

Phelipe - co do spotu w Wolinie - poszperaj w postach.

__Kater__ podał kiedyś dużo danych.

;)

Pzdr

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 maja 2007, 09:24

phelipe pisze:a jeszcze powiedzcie mi chłopaki jak sie wysiadzie na przystanku busa w wolinie to gdzie trzeba podreptac zeby dojsc na spot??
ostatnio bardzo chcialo mi sie latac a byłem sam i jakos zapakowałem sie do busa i smignołem na swinoujscie ale podrodze przejezdzałem przez wolin i nie widziałem zadnych kiteów ani nic co pływa napiszcie mi cos albo jakas mapa;) pozdro:)


Najlepiej za mostem na CPNie który wyglądem przypomina statek albo jeszcze lepiej - jak jedziesz od strony Świnoujścia to trzeba normalnie zjechać na Wolin i potem odrazu jakby się cofnąć (wjechać parę metrów starą drogą i pierwsza w lewo). Kogo nie zapytasz to ci powiedzą (najlepiej pytaj o latające spadochrony to zrozumieją) ale drogę dojazdową widać na google earth ;-)

Awatar użytkownika
Sz@jA
Posty: 410
Rejestracja: 08 wrz 2005, 18:43
Deska: nobile skywaker
Latawiec: cabrinha
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2007, 10:50

_kater_ ale masz fajową prognozę na swój przyjazd na wyspę!! :lol:

__kater__
Posty: 1962
Rejestracja: 08 kwie 2006, 21:30
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 1 raz
 
Post28 maja 2007, 10:51

nigdzie nie jade, siedze juz w pracy, wycofalem urlop i szukam dobrego lasta w Niemczech na Fuerteventure... :evil: :evil: :evil:

proszę się nie nabijac z cudzego pecha :? :? :cry: :cry:

Awatar użytkownika
phelipe
Posty: 60
Rejestracja: 03 lut 2006, 17:01
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:
 
Post28 maja 2007, 14:29

:lol: no to porzeźbię coś może kiedyś trafie ale nadal będę do nowego jeździł jak tylko sie ba bo tam mam najbliżej :twisted:


Wróć do „Kto/Gdzie/Kiedy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 38 gości

cron