Ker-mit pisze:PS1 sam niebyłem... gdybym był sam.. nikt z pewnością by mi nie pomógl... a pomogli mi znajomi (w miarę ich możliwści)
ps2 Instruktorów nie obwiniam za nic... ale są oni jak najbardziej miejscowi, mają do dyspozycji tel. lub krótkofalówkę,,,, i rozumiem że mogli mnie nie zauważyć .... no chociarzby przez pół godz. ale 2h
plus zanjomi którzy podejmowali temat asekuracji - i nic?
Cholera, sytuacja była faktycznie nie wesoła i ulżyło mi, że w miarę dobrze się wszystko skończyło. Miejmy nadzieję, że tak charakterystyczna deska się znajdzie. Tak jak pisał Sąsiad - nie powinieneś się trzymać tego kite'a tak długo. Patrzyłem na Ciebie dość intensywnie i nie widziałem żadnego wołania o pomoc. Wyglądało to tak jakbyś chciał trzymać się latawca, żeby motorówka mogła go łatwo namierzyć. I to od biedy jakiś sens miało. W momencie gdy stało się jasne, że zgubiłeś dechę było już za poźno, żeby zrobić cokolwiek, poza upewnienem się, że wezwana została pomoc. Z motorówką faktycznie lipnie wyszło. Jak pojawiła się na brzegu byłem pewny, że zaraz po Ciebie popłyną. Jak się później okazało właściciela motorówki akurat nie było a chłopaki bali się, że przy tym wietrze nie dadzą rady wrócić. Na brzegu powiedzieli, że ktoś zadzwonił po służby ratownicze, dlaczego nikt tam po Ciebie nie popłynął - nie wiem. Ogólnie napisać trzeba, że bardzo ryzykowałeś, żaden kite nie jest tego wart. Też kiedyś straciłem w Rewie latawiec i pływając tam trzeba się po prostu liczyć ze stratą sprzętu i nie ratować go za wszelką cenę. Lepiej nie myśleć co byłoby gdybyś się np. zaplątał w linki, o co w takiej sytuacji nie jest trudno.
I jeszcze uwaga ogólniejszej natury. Mam wrażenie, że ostatnio maleje świadomość zagrożeń wynikających z pływania w Rewie po zawietrznej. Dość często widuje się tam początkujących, którzy nie bardzo jeszcze ostrzą. Szkółki też posyłają adeptów na zawietrzną, co w przypadku asekuracji działającej tak jak to było widać wczoraj jest chyba średnim pomysłem. Tam po prostu nie jest zbyt bezpiecznie i techniki self rescue lepiej mieć opanowane do perfekcji.