..czekaj, se opalę nieco kaloryfer..

jako, że wialo ciut przymalo (32 węzly) chopaki przyjeli wygodne pozycje i rozgościli się nieco na spocie..

aby nie tracić czasu strymowali i zaczeli testować nowe bary i surf-boardy..

ale zaraz-zaraz.. co to to?? żeglarz poręczowy, prawdziwy kitesurfer, czy tylko żelasko prasuje wodę??

nie no, mówię Wam: zaczyna wiać.. pa to tam tej..

trza to luknąć z lunety, choćmy na bocianie... ..i poszli..

moment, przerwa, bo sie zasapię..

ci mówię przecie, że wieje, ino nikomu się nie chce plywać, ale te nasze latawki pójdą..

jeden z PROsów nie dal się dlugo namawiać, przebral się, napiąl..

wymienil kondony, nadmuchal latawiec, i tyle go bylo widać..
