Prawdę powiedziawszy to pracownik linii wykazał się dość skromną wiedzą bowiem po zaklepaniu rezerwacji i nadaniu numeru rezerwacji internetowo ustala sie różne parametry, w tym bagaż. Panel jest tak skonstruowany, że na poziomie podstawowym nie można wybrać bagażu sportowego, a więc wynik jest taki, że widzimy jedynie bagaż podręczny (do 10 kg) oraz 0 w miejscu bagażu rejestrowanego. Można sie w tym miejscu palnąć i wybrać bagaż rejestrowany (do 15 kg), po prostu ze stresu

No i wtedy jest amba bo to kosztuje circa 300 zł a sprzetu sportowego i tak nie mozna wziąć. Właściwy bagaż sportowy można dodac dopiero później na stronie linii w zakładce zarządzaj rezerwacją / dodaj bagaż (
http://www.ryanair.com/pl) (oczywiście po nadaniu nr rezerwacji). Pojawia się wówczas magicznie cała lista różnych sprzetów, łącznie z jakimiś długimi nartami, kajakiem, rowerem, itd. Co najśmieszniejsze, opcji wyboru jest bez liku (no dobra, z sześć, osiem) a cena i tak we wszystkich wypadkach taka sama

Może chodzi o to, że wygląda to lepiej, nie wiem

.