Potwierdzam było fajnie, zresztą cały tydzień był udany na tych pięknych moczarach
. Wartość na wiatromierzu jest w km/h w szkwałach dochodziło do 57 i wtedy to był mega czad, bez żadnej kontroli, sprawdziłem to na własnej skórze. Lecisz , lecisz a tu nagle takie jebni... że nie wiesz co jest grane. Tylko nasz Guru Benek potrafił wyjść z takiej sytuacji bez gleby, ale co tam, musimy sie kiedyś nauczyć znosić takie warunki.