Co kupić?

Buggy, Mountainboard, Powerkiting, Dirtsurfer i inne lądowe cuda.
Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 15:06

Matt pisze:Mogę zaproponować X-Traca 2.5 za 299 zł.

Nada się do skoków, ale przy dość silnym wietrze


Ja wolę coś co by się nadawało na nasze przeciętne polskie wiatry (czyli często niezbyt mocne). Czy on się składa do rozmiarów plecaczka? Jaki kolor jest u Ciebie dostępny? A co do bustera I w rozmiarze 5.5 to nie będzie on mnie za bardzo rwał? Od jakiej do jakiej wagi jest on przewidziany i na jakie wiatry (jeszcze sam poszukam w tej chwili, ale chcę być na 100% pewny.

Awatar użytkownika
Matt
Posty: 277
Rejestracja: 13 cze 2005, 10:49
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 15:14

X-trac 2.5 dostępny w kolorze żóltym.
Mam jeszcze czarnego używanego X-Traca 4.5 za 400zł.

Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 15:17

Żółty do bani, a 4.5 to chyba przesada no i szybciej się cieplutki robi :( Ja chcę coś z czym nie miałbym problemów.

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 15:32

Marudzisz kolego - żółty do bani, różowy za duży :)

Jak masz kogoś kto CIe pouczy podstaw sterowania i będziesz uczył się przy słabym wietrze to cię nie porwie a tylko nauczy respoektu. Jak nie masz kasy na 2 latawce to kup jeden większy i ucz się pod okiem kogoś kto ma pojęcie co umie latawiec. Poczytaj troszke na http://www.radsails.pl może to CI pomoże przy nauce.

A jak za 500zł możesz kupić 5m2 to jest niezła cena, nowego za tyle nie kupisz a używanym polkatasz jeszcze sporo i do skoków isę nada i do nart zimą.

A od siebie dodam jeszcze że żółte latawce bardzo ładnie wyglądają a to że się zakurzy lub zabrudzi - każdy się brudzi tylko że z 25m tego nie widać a jak już to tylko z góry, więc nie wiem czego marudzisz.

Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 15:52

wiesz ja bym nie marudził gdyby ktoś mi powiedział czy mnie to porwie czy nie, ponieważ może być tak, że mnie pociągnie za mocno i wylecę na zęby trawę orać albo w górę za wysoko i będę musiał puścić latawiec, który odleci hen daleko i jeszcze kogoś barem po głowie stuknie. Wystrarczy mi wiedzieć czy latawce nadają się do kitejumpingu (to już wiem), czy mnie nie porwą za bardzo i czy będę w stanie się nimi posługiwać. Niestety nie ma mnie kto uczyć więc będę się uczył sam metodą siniaków, powykręcanych kostek i złamanych rąk :wink:

Awatar użytkownika
Baśka
Posty: 209
Rejestracja: 13 wrz 2006, 16:57
Deska: Tona Flow 136
Latawiec: to chyba bez znaczenia
Lokalizacja: stolica płaskiej wody=reff/wwa
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 16:15

chłopie!!!!upadki są nie uniknione :) myślę że dla ciebie byłby dobry jakiś 4-5 m latawiec...a co do porywania i odlatywania to tzw.KITE KILLERS czyli takie latawcowe hamulce są bardzo dobre :P (jeżeli mówimy o lataniu na manatkach)...a jeżeli chcesz latać z barem to razem z w/w zazwyczaj jest leash ze zrywką...więc sie nie bój o to że odlecisz...może spróbuj umówić się z kimś żeby dał ci spróbować polatać i sam zobaczysz czy ci to odpowiada czy nie...

Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 16:30

co do rozmiaru latawca to myślę, że 4-5 będzie za duży (ważę ok. 55 kg i mam 175 cm wzrostu). Na kite likkers jeszcze zobaczę. Myślę, że na samym poszątku będę latać na manetkach, a póżniej zobaczę jak będzie mi wychodziło z barem (chyba łatwiej się steruje).

Awatar użytkownika
Baśka
Posty: 209
Rejestracja: 13 wrz 2006, 16:57
Deska: Tona Flow 136
Latawiec: to chyba bez znaczenia
Lokalizacja: stolica płaskiej wody=reff/wwa
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 18:42

ja ważę +/- tyle co ty i jestem o 10 cm niższa a latałam na lądzie 4 ,4.9 ,5 i 9 i jakoś żyję...chyba z manetkami latawiec jest bardziej sterowniejszy..ale...

Awatar użytkownika
Kris.
Posty: 1331
Rejestracja: 01 wrz 2003, 17:33
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 18:49

wez sie umow z ziomami z krakowa a nie tu jakas filozofie uprawiasz,czy cie porwie czy nie...porwie albo nie porwie,zalezy od wiatru,na pewno jak sie postarasz to dasz rade!!wiec polecam podlapac kogos z kraka albo wpasc na blonia,kiedys tam widzialem ludzi z nasami i malymi komorkami :lol:
Ostatnio zmieniony 02 paź 2006, 19:28 przez Kris., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Baśka
Posty: 209
Rejestracja: 13 wrz 2006, 16:57
Deska: Tona Flow 136
Latawiec: to chyba bez znaczenia
Lokalizacja: stolica płaskiej wody=reff/wwa
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 19:25

dokładnie 8)

Awatar użytkownika
jedi1
Posty: 2272
Rejestracja: 28 maja 2006, 17:37
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 132 razy
Dostał piwko: 83 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 19:29

a jeżeli chcesz latać z barem to razem z w/w zazwyczaj jest leash ze zrywką


tylko takiego chyba za 300 zl nie dostanie;) no chyba, ze jakis domorosly bar

4,5 m2 cie nie porwie jesli bedziesz cwiczyl przy odpowiednim wietrze, zreszta jak z kazdym latawcem.

A tak procz tego to Kris najlepiej radzi :wink:

Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 19:55

No okey najpierw zanjdę kogoś z kraka a potem zacznę pytać bo widzę, że samo zakładanie wątku nie ma sensu przy moim podejsćiu do tematu :wink: Dzięki za poświęcony czas! Pzdr

P.S: Jak jest tutaj ktoś z Krakowa to mieszkam blisko błoń :wink:

Awatar użytkownika
Regis
Posty: 450
Rejestracja: 02 wrz 2006, 22:29
Deska: CrazyFly Raptor 135x41
Latawiec: Peter Lynn Fury v3 10
Lokalizacja: Dębinki
Postawił piwka: 7 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 20:32

Nemeless:
Jako, ze jestem poczatkujacym landkitingowcem nie powinienem Ci udzielac rad, niemniej jednak moze cos z tego co napisze Ci pomoze.

Otoz moja pierwsza przygoda byla z trojkatem. Fajna zabawa, polecam do akrobacji. Potrafi nawet lekko pociagnac.
Drugi to tribord o powierzchni 1,9m2. Dwie linki, fajna zabawka, przy mocnym wietrze potrafi konkretnie pociagnac ale o skakaniu nie ma mowy.
Trzeci to Buster II 5m2 , i dopiero tu sie zaczyna landkiting na srednich wiatrach. Mozna poskakac, mozna sie pociagac wreszcie nawet przy slabym wietrze mozna sie posilowac.
Teraz mysle o Busterku II 7m2 ale to na przyszly sezon raczej.


AAAaaa... i bylbym zapomnial waze niecalem 55kg i mam 170cm wzrostu.

Dalej myslisz ze 5,5m2 bustera I to duzo? Bo dla mnie aktualnie na srodladowe wiatry niekoniecznie duzo.

Awatar użytkownika
trust
Posty: 80
Rejestracja: 09 paź 2005, 12:50
Lokalizacja: Zawiercie/Kielce
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 20:36

Co prawda nie jestem z Krakowa ale czesto tam bywam bo studiowałem na AGH i jeszcze nie domknołem wszystkich spraw na uczelni :oops:
Czaję troche temat, bawiłem sie nasami i troche komórkami.
Jak będziesz już coś miał do latania to daj znac na priwa :lol: to sie jakoś zgadamy i postaram ci sie pokazać co i jak :lol:

Nameless
Posty: 16
Rejestracja: 01 paź 2006, 14:43
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:
 
Post02 paź 2006, 20:45

Regis, a jeśli można wiedzieć to ile masz lat?
trust - nei ma sprawy :wink:


Wróć do „Landkiting”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość