Byłwm kilka razy na Willanowie (z Al. Willanowskiej trzeba skręcić w prawo w Przyczółkową). Spoko było zaraz po zimie bo trawka była krótka no nie wszędzie ale była taka idealna łączka sporawych roamiarów. W tej chwili wszystko zarosło i jest kiepsko. Choć przez środek zarosśniętej obecnie łąki snuje się kawałek prostej drogi po której ja osobiście śmigałem na moim MTB.
Dzwoniłem na lotnisko na Bemowie ale pani w sekretariacie (stara wariatka-ale cwana) powiedziała że raczej niemożliwe żeby kogoś wpuścili na lotnisko a bo to: Policja, Karetki prywatne itd. samoloty latają. Ale dałea mi numer do MSWiA bo to podobno oni zażądzają tym terenem. No i od tamtej pory dzwonię raz dziennie ale nikt od 1 m-ca nie odbiera(chyba dam sobie spokój). Najlepiej było by pogadać z chłopakami na wieży onie wiedzą najlepiej co i jak.
Bardzo dobre miejsce było jeszcze rok temu (podobno nie wiem bo od marca mieszkam w W-wie) przy cmentarzu Bródzieńskim (dawnym Bródnowskim) a dokładnie jadąc od Ronda Zaba Ul. Św. Wincenta na płn. wsch. (czyli cmentarz po prawej stronie). Wielka równa łąka (około dwa boiska piłkarskie). Tyle że w tym roku ktoś posiał tam zboże zostawił tylko mały kawałek zieleni więc nic z tego no chyba że po żniwach.
Na obecną chwilę to wszystkie znane mi miejscówki i wszystkie nie nadają się do końca do jazdy