Na razie opisuje wrazenia wzrokowe. Prawdziwy test za 10 dni w cieplych wodach. Tymczasem oto moje spostrzezenia:
- rozmiar 119 x 37cm.
- deska wazy tylko 1600gr i jest niesamowicie cienka. Odbierajac przesylke juz myslalem, ze Karas zapomnial wsadzic do srodka deske i przeslal mi tylko opakowanie. Lekkosc tej deski jest zdumiewajaca. Kazdy by pomyslal, ze na tym nie da sie plywac bo zaraz polamie sie pod nogami. Jak do tej pory ladowalem grube kiteloopy na big foot o podobnej grubosci przekroju i nic mi nie strzelilo.
- 119cm wydaje sie byc minimalnym rozmiarem jakie Su2 moze wykroic na swoim kopycie. Widac wyraznie, ze brakowalo powierzchni aby wyrzezbic obly ksztalt wzdluz calej krawedzi.
- pojedyncza konkawa, bardzo gleboka przy tej szerokosci - max 8,5mm.
- rocker rowniez bardzo wysoki - 35mm.
- grubosc krawedzi wzdluz calej dlugosci to max 2mm! Dopiero przy tipach krawedz sie pogrubia do 4mm. To chyba absolutna nowosc w konstrukcjach desek kajtowych. Zawsze bylo odwrotnie. Krawedzie oble wzdluz bokow natomiast na tipach wyraznie sa szlifowane od spodu deski.
- burty sa niemalze rownolegle na dlugosci 47cm (oczywiscie w srodkowej czesci deski).
- tipy srednio miekkie.
- deska rowniez srednio miekka jak sie ja wygina naciskajac na gore deski. Jesli wykona sie ten sam test odwracajac deske dnem do gory to deske mozna ugiac nawet do 20cm bez uzywania wielkiej sily! Tak naprawde deska wygina sie w luk az do wyplaszczenia konkawy. Efekt jest niesamowity.
- grafika jest wg mnie genialna.
- pady i footstrapy jedne z najlepszych na rynku choc niektorzy narzekaja ze strapy sa zaszerokie. Ja mam waska stope i nie moge narzekac.
- finy standart g10 4cm wysokie.
Podsumowujac deska wyglada rewelacyjnie i wydaje mi sie ze bedzie najlepiej sprawowala sie jako freeride na polskim Baltyku (duzy rocker, zaokraglone tipy). Obawiam sie ze cienkie jak brzytew krawedzie i gleboka konkawa wykluczaja ja jako deska do porzadnego freestylu.
Jeszcze pare fotek:




