waldir pisze:Pamiętam że jak pojechaliśmy na pływanko do Grzybowa to mocno się zdziwiłem jaka może być różnica w temperaturze wody a to przecież różnica 90km linii brzegowej.
W okolicach Kolobrzegu woda moze latem spasc ponizej 10stopni jesli wieje ze wschodu dluzej niz 10 dni. Pojedziesz do Pobierowa a tam 20 stopni w tym samym czasie.
O tym zjawisku juz chyba wczesniej pisalem na KF.
Nazywa sie to
upwelling i chyba nie ma odpowiednika w jezyku polskim.
Zjawisko to wystepuje rowniez w Lebie i na Polwyspie ale nie jest ono tak wyrazne i czeste.
Jak nie sraczka to nie wieje lub upwelling
Taki to urok Kolobrzegu i okolic - LUDZIE NIE PRZYJEZDZAJCIE TUTAJ WIECEJ
Coz mozna o tym pozytywnego napisac, hmm...?
Nie ma u nas sinic a i woda jest krystalicznie czysta - normalnie arktyczne wydanie tropikalnego turkusu
