IKO Continuing Education - nowy pomysł IKO na USD :)

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Adam S
Posty: 321
Rejestracja: 22 maja 2004, 08:30
Lokalizacja: Kosakowo
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 mar 2009, 06:51

Przemass, to Bracuru pisze o 2 miesiącach jako pierwszy, więc jeżeli ktoś czegoś nie zrozumiał, to nie on, a bardziej Ty. :wink:

Chciałbym zobaczyć kogokolwiek, kto pójdzie na kurs prawa jazdy z bardzo dobrym instruktorem, który zdał egzamin na prawko dwa miesiące temu. I od tygodnia ma papiery instruktorskie (na marginesie - pewnie przepisy na to nie pozwalają i wymagają większego doświadczenia).

Bo co z tego, że ten instruktor jest wyjątkowo bystrym, fantastycznym gościem, który wkuł na balchę całą podstawową teorię (do zrobienia w 2 miesiące)? Po dwóch miesiącach pływania/jeżdżenia nie może mieć prawidłowych odruchów w krytycznych sytuacjach. Nie może wiedzieć jak się ma ta teoria do praktyki.

el_volumen
Posty: 44
Rejestracja: 31 sty 2009, 20:45
 
Post19 mar 2009, 09:33

Akurat tu IKO jest jasne:
-przed przystapieniem do kursu powinno sie plywac min. 1 rok

A kto to tak naprawde jest w stanie sprawdzic?

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 mar 2009, 10:51

el_volumen pisze:Akurat tu IKO jest jasne:
-przed przystapieniem do kursu powinno sie plywac min. 1 rok



...aaa to takie jasne nie jest całkiem!!!
Czy rok to:
-sezon, a w nim np. tydzień na wodzie
-365 dni na wodzie
-kurs IKO 1,2 3 zrobiony rok wcześniej
-cały sezon na Zatoce
-cały sezon na Hawajach
-...
:?: :?: :?:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 mar 2009, 20:25

Adam, wiem co napisał BraCuru i Ziomek;) Ja staram się napisać moją opinię;)

Jeszcze raz Ci piszę, już pomijając to co Ziomek napisał - po dwóch miesiącach praktyki JAKO instruktor, nawet przeciętny rajder może stać się BARDZO DOBRYM instruktorem. Jedni tak mają po 2 miesiącach, inni po 6, a inni nigdy. tak już jest.

Wydaje mi się że Ziomkowi nie chodziło o kolesia który PŁYWA 2 miesiące, tylko który UCZY 2 miesiące - taka jest moja opinia, ale pewnie on się sam wypowie ;)

Poza tym, wydaje mi się że koleś który PŁYWA 2 miesiące dzień w dzień w naprawdę wietrznych i trudnych miejscach, jak Tarifa, Cabarete np, moze mieć większe doświadczenie na wodzie niż wielu "miszczów" tego forum - taki offtop;P sorki.

El Volumen - no widzisz - i to jest polskie podejście do nauczania - trzeba mieć papier, certyfikat, sprawdzić, przetestować i utrzymać standard. Ja zetknąłem się krótko z systemem amerykańskim i powiem Ci kto to sprawdzi - ŻYCIE i RYNEK. Żaden rozsądny school manager który żyje z kite nie będzie trzymał w swojej szkole instruktora który nie potrafi pływać ani uczyć.
Kurs IKO jak wiesz ma pomóc instruktorowi w doskonaleniu technik uczenia. Jeśli nie umie pływać, nie zda kursu, owszem, ale IKO przede wszystkim uczy jak UCZYĆ. I to jest dobre wg mnie.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post20 mar 2009, 19:33

BraCuru pisze:Szczerze powiedziawszy unikalbym ...



ależ nikt cie jakoś specjalnie nie zapraszał..

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 mar 2009, 14:20

przemass pisze:... ale IKO przede wszystkim uczy jak UCZYĆ. I to jest dobre wg mnie.


Uważam ze to najwazniejsza rzecz jaką powinno się szlifować podczas takiego kursu :!: :!: :!:

Dla mnie idealny instruktor kite to gosciu po AWF-ie np specjalnosc snowboard lub narty.
Facet ma metodyke nauczania w jednym palcu.
Juz po 5 min wie jaką metodę ma zostasować dla konkretnego ucznia.
I przede wszystkim paroma prostymi slowami potrafi wyjasnic kazdy etap nauki nawet najtępszej "blondynie" lub "blondynowi".

Oczywiscie doswiadczenie kajtowe mile widziane. Lepiej aby doswiadczenie takowe bylo budowane na roznorodnych spotach (Baltyk, jezioro, ocean).
Doswiadczenie takiego instruktora to umiejetnosc radzenia sobie w rozmaitych warunkach, sytuacjach awaryjnych oraz max poznanie mozliwosci sprzetu (wad, zalet, ograniczen) a nie umiejetnosc zrobienia slima lub chocby kiteloopa.
Dodatkowe umiejetnosci freestyle sa mile widziane ale nie konieczne :!:

Natomiast bylbym bardziej ostrozny umawiajac sie na lekcje z 18-letnim zapalencem kajtowym, ktory dorabia sobie podczas wakacji.
Jesli jest to jego pierwszy lub drugi sezon i do tego komunikuje sie z kazdym uczniem polskim rapem wowczas powaznie zastanowilbym sie czy warto wydac spore pieniadze na takiego instruktora.
Zadnego przygotowania metodycznego, doswiadczenia, za to ambicje zostanie mistrzem kempingu w ciagu jednego sezonu powoduja, ze taki mlodzieniec nie jest w stanie skupic sie na uczniu i traktuje go jak zlo konieczne, bo np musi gnić z nim w wodzie akurat wtedy kiedy pierwszy raz dmuchneło od tygodnia.
A fakt, ze w ciagu swojego pierwszego sezonu opanowal KGB swiadczy o jego niezwyklych zdolnosciach do kite ale niekoniecznie musi dowodzić, że bedzie z niego dobry instruktor :idea:

Większość z nas widziala juz to wielokrotnie.
Pisze to jako osobiste spostrzezenie dla poczatkujacych, ktorzy zastanawiaja sie nad wyborem szkoly i instruktora.
:idea: :idea: :idea: :idea:
Sprawdzcie strony szkolek, ktore was interesuja a tam dokladnie przejrzyjcie profile instruktorow i umawiajcie sie z najlepszymi. Jesli do tego macie mozliwosc zaciagniecia jezyka u innych (ktorzy skonczyli tam kurs) i zweryfikowac te profile to macie "zaosczedzane" np 1/2 kosztow kursu a wasz postep bedzie znacznie szybszy :!:
A to czy instruktor ma IKO czy inny grzyb jest duzo mniej istotne niz skonczony AWF lub lata instruktorskie na nartach itp.
:idea: :idea: :idea: :idea:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 mar 2009, 21:56

Nie wiem po czym wnosisz że instruktor narciarstwa ma jakiś super potencjał do uczenia kite...? Co maja te sporty ze sobą wspólnego?

Osobiście uważam ze każde wcześniejsze doświadczenie w nauczaniu jest sporą pomocą, czy jest to jazda konna, czy narciarstwo;) Są natomiast sporty które wybitnie są z kite związane i są to wg mnie: windsurfing, surfing, snowboard, żeglarstwo. W związku z tym instruktorzy takich sportów mają wydaje mi się większe predyspozycje do nauczania kite...

Podobnie zakładanie że każdy absolwent AWF ma metodykę w małym placu też jest chyba trochę na wyrost...dlaczego - to temat rzeka, na osobny topic ;)
Co nie znaczy że takiego przygotowania nie ma :idea: :!:

z reszta jak najbardziej się zgadzam;)

pozdro

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 mar 2009, 12:44

przemass pisze:Nie wiem po czym wnosisz że instruktor narciarstwa ma jakiś super potencjał do uczenia kite...? Co maja te sporty ze sobą wspólnego?


Moze i faktycznie brzmi to mało racjonalnie ale wynika to z mojego doświadczenia na lokalnym podwórku.
Znam tutaj paru instruktorów ski po AWFach i widzę jak szybko zaadaptowali się jako instruktorzy kite i jak swietnie szkolą.
Co prawda daleko im do poziomu np mojego syna we freestylu ale jak ktos nas prosi o parę wskazowek czy tez godzinke lekcji to zawsze odmawiamy i wysyłamy do szkołki.

Junior ani ja nie znamy metod nauczania - amen :idea:

Jak najbardziej pomagamy na wodzie rzucając szybkie wskazówki jak poprawić sylwetke etc ale to nie to samo co nauka od A do Z.

Poza tym wydaje mi sie, ze instruktor ski lub snowboard ma wieksze szanse odnosic sukcesy w nauczaniu KS niz instrukor zeglarstwa :idea:
W nartach istotna jest sylwetka narciarza i instruktor zdaje sobie sprawe jak szybko wyeliminowac błędy.
Wyczuwa takie rzeczy podswiadomie.

W zeglarstwie natomiast nie ma tego "personalnego" elementu - conajwyzej sylwetka spinakera :wink:

Zeglarstwo skupia sie bardziej na taktyce wykorzystywania wiatru, ktora poczatkujacemu w KS do niczego nie jest potrzebna.

...może troszke za dużo offtopuje ale za oknem śnieg, wieje a ja z unieruchomionym kolanem szukam zajęcia co by powtrzymało mnie przed wyjściem w pole... :wink:

Awatar użytkownika
Kosek
Posty: 1527
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:12
Deska: 666
Latawiec: North Rebel
Lokalizacja: Łeba
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post24 mar 2009, 12:59

przemass pisze:
Podobnie zakładanie że każdy absolwent AWF ma metodykę w małym placu też jest chyba trochę na wyrost...dlaczego - to temat rzeka, na osobny topic ;)


bardzo szeroka i dluga rzeka 8) :lol: :twisted: :wink: :wink: :wink:

mark1
Posty: 13
Rejestracja: 20 mar 2009, 12:32
 
Post26 mar 2009, 11:00

Ziomek. pisze:..po dwoch miesiacach nauki mozna byc BARDZO DOBRYM instruktorem :idea:
do tego nie trzeba dwóch fakultetów na UJ konczyc..


Ziomek. pisze:
BraCuru pisze:Szczerze powiedziawszy unikalbym jakichkolwiek szkolek kajtowych jesli ich wlasciciele wierzą, ze mozna byc bardzo dobrym instruktorem kitesurfingu po dwoch miesiacach (od zero do bohatera, oops przepraszam instruktora).
Ja takich geniuszy nie spotkalem.
Za to widzialem już 18 latków co po polsku nie moge sie wyslowic a kajta mieli w rekach poraz pierwszy w czerwcu by w lipcu nosic szpanersko lycry z napisem "instruktor kite"...

Chyba nie tedy droga do bezpiecznego postepu...



ależ nikt cie jakoś specjalnie nie zapraszał..



zapewne można zostać bardzo dobrym instruktorem po dwóch miesiacach, ale ilu takich geniuszy jest ?
mozna tez ustawić na odpowiedniej wysokości poprzeczkę i sprawa załatwiona, przynajmniej w reklamie szkółki

tak szkólkę wake.pl widzą ludzie nie związani z kitesurfingiem, pływający obok.

posty z listy dyskusyjnej pl.rec.windsurfing z zeszłego roku

Grupy dyskusyjne: pl.rec.windsurfing
Od: Jakub…@gmail.com
Temat: Re: Prawo pierwszenstwa drogi - Kodeks KS


......
> Mam swieze (poczatek lipca) obserwacje z Zatoki. Przy silniejszym
> nieco wietrze, kiedy kursantow KS z campingowych obozow/kursow zgania
> sie na brzeg - do knajpy i pod prysznice (;)), na wode wchodza PANOWIE
> INSTRUKTORZY (w modnych koszulkach z napisem Kite Instruktor). Z min
> tych spotykanych na halsach panow i ich desperackich manewrow wnosze,
> ze nie mieli pojecia kto powinien ustapic....
> Czyli - jezeli instruktorzy nie wiedza/nie potrafia/nie chca - to kto
> ma nauczyc debiutantow???
>...... Pozdrawiam
>KubaP

Od: berger <berg>

dokladnie jest jak piszesz, wiekszym zagrozeniem od kursantow na eko, sa
panowie w kolorowych koszulkach kite instruktor, ktorzy to wydaje sie
nie maja pojecia o pierwszeństwie i bezpieczenstwie.
widzialem kilka razy kolesi zdejmowanych z deski latawcem przez
kolorowych mistrzow, a takze nastolatka ktory nieomal nie stracil oka
dzieki instruktorowi ze szkolki na ekolagunie.


Od: siwy <s>

berger <berg> wrote:
> dokladnie jest jak piszesz, wiekszym zagrozeniem od kursantow na eko, sa
> panowie w kolorowych koszulkach kite instruktor, ktorzy to wydaje sie
> nie maja pojecia o pierwszeństwie i bezpieczenstwie.


dokładnie takie same odczucia po lipcowym pobycie na ekolagunie.



Grupy dyskusyjne: pl.rec.windsurfing
Od: Jakub…@gmail.com

On 6 Sie, 14:37, siwy <s> wrote:
> i jeszcze niestety wczoraj kursant ze wspomnianej szkoly z ekolaguny
> wake.pl wyladowal na przyczepie dwa kempingi dalej.
> zabral go szkwal sygnalizowany sporo czasu wczesniej nadciagajaca czarna
> chmura.
> jezeli instruktorzy nie maja pojecia co robic w takich sytuacjach i
> zostaja na wodzie i kursantami podlaczonymi do latawcow to czego mozna
> sie spodziewac po ich uczniach,
> sorrki za off
To zdaje sie kolejny fatalny przypadek w tym miejscu.
Na poczatku lipca ktos tam (nie wiem, czy kursant, czy instruktor)
sobie zlamal noge...
Wyjatkowo pechowa statystyka :(((
Zgadzam sie z przedmowcami - kursantow (WS i KS) nalezy traktowac
ulgowo, pomagac, ustepowac i byc cierpliwym.
Ale od kadry instruktorskiej (chyba) nalezy wymagac odpowiedzialnosci
i dobrych kwalifikacji.
KubaP

Awatar użytkownika
eska
Posty: 1700
Rejestracja: 05 maja 2004, 12:41
Lokalizacja: rumia
Postawił piwka: 51 razy
Dostał piwko: 30 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 mar 2009, 13:00

:shock: ktoś chce sobie wrogów napytać. I to taki świeżak od razu.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 mar 2009, 16:57

Świeżak albo nie świeżak ;) Sezon się zbliża ... :twisted:

Również wielu kitesurferów, nie mówię o instruktorach ani kursantach pływających na eko ma swoje zdanie o windsurferach i ich znajomości prawa drogi...

Ja staram się zrozumieć obie strony, dlatego z reguły odpuszczam i nie "cisnę" na ws'a w ślizgu, uważam z zasady że koleś ma mniejszą jednak manewrowość. Często zdarzają się sytuacje niebezpieczne podobne do tych ze stoku ( narty - snowboard ) - ws przy brzegu chce oczywiście wykręcić rufkę w ślizgu, podczas gdy kajciarz zrobi zwrot praktycznie w miejscu na prawy hals na odpadającego ws'a - wg mnie jedna z częstych i b. niebezpiecznych sytuacji kolizyjnych.

inna sprawa, że spośród ws przychodzących na kurs kite, kiedy na teorii pada pytanie o prawo drogi, dobrze jest jeśli usłyszymy coś o prawym i lewym halsie, reszta reguł to przysłowiowy "karpik";)

dlatego offtopując - "kodeks" jest potrzebny ale może nie w formie 20 stronicowej knigi, bo skoro ludzie nie potrafią zapamiętać 7 prostych reguł, tym bardziej nie będą pamiętać bardziej skomplikowanych zasad...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 mar 2009, 17:38

przemass pisze:dlatego offtopując - "kodeks" jest potrzebny ale może nie w formie 20 stronicowej knigi, bo skoro ludzie nie potrafią zapamiętać 7 prostych reguł, tym bardziej nie będą pamiętać bardziej skomplikowanych zasad...


Jak sie okazuje to nawet nie zapamietali paru zdan z dwoch ksiazek, bo najwyrazniej nie skapowali zupelnie co autorzy mieli na mysli lub wlasnie potrzebują obszerniejszych objasnień :idea:

Przemass badzmy szczerzy - spora czesc instruktorow nadal nie ma bladego pojecia np kto ma pierwszenstwo w strefie brzegowej.

Zapytaj zawodnikow - tez zdania sa podzielone :!:

Najwyrazniej za malo sie o tym mowi na kursach IKO i nie rozumiem dlaczego przeszkadzalaby Ci dodatkowa publikacja na 10 stron.

Pozdrooooofka

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 mar 2009, 19:15

BraCuru - zeszliśmy z tematu ale ja zacząłem, OK;)

W niczym mi to nie przeszkadza! NIe rozumiesz? Nie podchodzę do sprawy ambicjonalnie, nie zależy mi ani na byciu autorem takiego kodeksu, ani w ogóle nie mam aspiracji do prowadzenia tego projektu. Dlatego, pomimo że sie być moze nie angażuję, jestem jak najbardziej ZA!

wyraziłem tylko delikatną krytykę, wątpię żeby większość osób pływających przeczytało do końca kodeks w proponowanej przez Ciebie formie. Jeśli jednak uważasz że jest to OK - nie ma sprawy, jestem ZA.

Osobiście uważam, że najbardziej efektywne są krótkie tablice, najlepiej z obrazkami ilustrującymi wszystkie reguły. działa to na wielu spotach i w wielu szkołach na świecie. Dodatkowo przed zejściem na wodę rider podpisuje oświadczenie, że zapoznał się z regułami panującymi na spocie, akceptuje je i ponosi odpowiedzialność za ich nieprzestrzeganie - od odpowiedzialności w postaci wydalenia ze spotu po odp finansową za szkodę. Tak naprawdę prawo jest skuteczne tylko jeśli stoi za nim sankcja, więc dopiero wtedy może ktoś zacznie się wszystkim przejmować. Jak na razie, z polską mentalnością i poczuciem odpowiedzialności, marnie widzę szanse wprowadzenia takiego systemu w kraju. Ale dobrze że angażujecie się żeby to poprawić.

Co do kursów IKO i w ogóle nauczania - początkujący kursant nie wyobraża sobie tak naprawdę nawet pływania, a co dopiero przestrzegania prawa drogi...Dla niego jest to jakaś dziwna i niepojęta plątanina żagli i sznurków. Dlatego, mimo iż prawo drogi jest OBOWIĄZKOWYM tematem na kursie, ciężko wymagać, żeby ktoś po 10 h spędzonych na kursie umiał przestrzegać przepisów w teorii i praktyce.
To tak, jakby na instruktorów prawa jazdy zwalać winę za to, że ludzie nie znają przepisów.
Każdy kto wychodzi na wode bez instruktora robi to NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ i to jest klucz problemu.

Co do braków znajomości prawa przez profesjonalistów (zawodników i instruktorów ) uważam to za KARYGODNE. Niestety znów nie jesteśmy w stanie włożyć tego wszystkim do głów więc musimy odpowiadać sami za siebie;) Z paroma wyjątkami dotyczącymi sytuacji spornych, wydaje mi się że jako instruktor znam dość dobrze prawo drogi ;) Podobnie większość znanych mi instruktorów/zawodników.

pozdroo

maski
Posty: 1394
Rejestracja: 06 sie 2003, 22:34
Latawiec: sligshot FUEL, RPM
Lokalizacja: kite24.pl olsztyn
Kontaktowanie:
 
Post26 mar 2009, 21:52

nie przesadzajmy same prawidła spisane przez marka nie zajmują 10 czy 20 stron, wszystko zmieści się pewnie na jednej stronie. (bez wstępów i komentarzy)
większość mających kontakt z kitesurfingiem jest w stanie bez problemu zrozumieć dziesięć prawideł o których mowa, a jeżeli ktoś ma wątpliwości może sięgnąć do bardzo rzetelnych komentarzy.

zapewne kursantom nie ma co mącić w głowach KsKPDem, na początek wystarczą podstawy prawa drogi zawarte w 3-5 zdaniach czy obrazkach, żeby korzystając z akwenu miał świadomość, że obowiązują pewne reguły.

nad ws mamy ta przewagę, ze znakomita większość "nowych" przechodzi przez szkółki, korzysta z pomocy bardziej doświadczonych kolegów- jest wiec możliwość przekazania m.in. prostych zasad które obowiązują na wodzie.

cytując : kursantów (WS i KS) należy traktować
ulgowo, pomagać, ustępować i być cierpliwym.
Ale od kadry instruktorskiej (chyba) należy wymagać odpowiedzialności
i dobrych kwalifikacji. w tym znajomości prawa drogi nie tylko na poziomie prawy/lewy


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości