CABRINHA 2010 FAJNE LATAWCE :)

[cex]

Moje podejscie jest takie chcesz latac musisz placic i tak jest ze wszystkim w naszym szarym zyciu.
To tak jak z samochodem chcesz jezdzic musisz zarobic, kupic i o niego dbac a ktos musi na tym zarobic ! ! !
Zawsze szukam najtaniej i tyle a kto ile zarabia mnie nie za bardzo interesuje, kto da lepsza oferte ma klientow i tyle.
Tak jest w kazdej branzy a kto chce niech placi wiecej....

[Wrogu]

Tyle, ze tu problemem jest nie to, ze mamy polskiego dystrybutora (i b. dobrze, ze jest jedno ogniwo sklep-producent, a nie xx posrednikow po drodze). Problemem jest to, ze firmy ustalaja ceny odgornie i wymagaja ich stosowania ->kazdy sklep sprzedaje za tyle samo ->sklepy nie konkuruja miedzy soba cena.... a hydro pokazalo, ze jeszcze jest miejsce na ostra walke cenowa.

Przynajmniej ja to tak rozumiem, "ale ja sie nie znam"

[fando]

Przynajmniej ja to tak rozumiem, "ale ja sie nie znam"

Dobrze to rozumiesz w przeciwienstwie do kilku niby madrze tu piszacych osob lizacych dupska dystrybutorów !
Nie chodzi tu o ceny wyprodukowania latawcow ( bo gdyby producent sprzedawal po takich cenach to by nic nie zarobil) tylko wlasnie ceny ktore daje dystrybutorom a oni niestety sprzedaja dalej o wiele drozej niz powinni . I dla tego napisalem ze moglo by nie byc dystrybutorow pomiedzy producentem a sklepem ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . To klienci powinni wybierac gdzie chca kupic i za ile . Ale obecny system "polityki sprzedazy" na to nie pozwala bo niby wszedzie u "oficjalnych dystrybutorów / dealerów ceny sa ustalone odgórnie i tylko znajomi królika i lizodupy maja szanse na zakupy w cenie którá dostaje dystrybutor od producenta .

[konop]

Komunały...

[Piotrekb]

"kowalm" zgadzam się z Tobą w 100%. Tylko nienormalnością jest ze dolicza sie 30% marże. Szmata u producenta kosztuje 3K a sprzedaje się za 5K...co by starczyło na zimowy wyjazd za ocean. Za 2 lata podskoczy konkurencja, a wtedy walka o klienta będzie ciekawsza .

30% powiadasz... W zeszłym roku po sezonie obkupiłem się w Brunotti na półwyspie bo mieli wyprzedaż - 70% To pewnie nie jest standardowa marża dla wszystkich importerów, niemniej jednak daje pewien obraz tego rynku.

Ja nie oczekuję jednak że importerzy będą sprzedawać z 5%-ową marżą bo kite rynek jest na tyle mały że nie utrzymaliby się na nim przy takich zarobkach. Osobiście wolę zapłacić nawet parę stów więcej, ale wiem że zawsze mogę zwrócić się do mojego sprzedawcy z problemem i nie zostanę potraktowany per noga. Mogę również potestować za free najnowszy sprzęt i spokojnie sobie coś dobrać, a co dla mnie najistotniejsze mogę liczyć na szmatę zastępczą na czas naprawy - bo skubana zawsze odmawia posłuszeństwa jak się rozwiewa .

PS Aby rozwiać wszelkie wątpliwości posłużę się cytatem z filmu: "Ja, ja tu niczym nie ha handluję..."

[Sebastian Kite.pl]

obkupiłem się w Brunotti na półwyspie bo mieli wyprzedaż - 70%

Hola,

Zgadnij dlaczego się tak obkupiłeś? Dzisiaj nie ma już Brutnotti Polska:( To może da obraz rynku.

Pozdrawiam,

[MalkontenT]

" ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . "

Że tak zapytam od czego te %?? od ceny zakupu netto czy brutto??
Przepraszam ale czytając niektóre posty mam wrażenie, że nie mamy pojęcia na jakich marżach się pracuje. Marże rzędu 5% to może salony samochodowe mogą sobie pozwolić (odbija sobie na serwisie).
Polecam wszystkim (tym co jeszcze tego nie doświadczyli) rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej w bardzo przychylnej polskiej gospodarce:P i zobaczymy na jakich "%" sie utrzymaja.

[Sebastian Kite.pl]

" ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . "

Że tak zapytam od czego te %?? od ceny zakupu netto czy brutto??
Przepraszam ale czytając niektóre posty mam wrażenie, że nie mamy pojęcia na jakich marżach się pracuje. Marże rzędu 5% to może salony samochodowe mogą sobie pozwolić (odbija sobie na serwisie).
Polecam wszystkim (tym co jeszcze tego nie doświadczyli) rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej w bardzo przychylnej polskiej gospodarce:P i zobaczymy na jakich "%" sie utrzymaja.

Hola,

Co tu dywagować.... Proponuję zamieszkać 5 miesięcy w roku w przyczepie, zainwestować kilkaset tysięcy i cieszyć się marżą 5%;), a po kilku sezonach wejść na forum i zweryfikować swoje poglądy

P.S. Nie narzekamy:)

Pozdrawiam serdecznie,

[MalkontenT]

" ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . "

Że tak zapytam od czego te %?? od ceny zakupu netto czy brutto??
Przepraszam ale czytając niektóre posty mam wrażenie, że nie mamy pojęcia na jakich marżach się pracuje. Marże rzędu 5% to może salony samochodowe mogą sobie pozwolić (odbija sobie na serwisie).
Polecam wszystkim (tym co jeszcze tego nie doświadczyli) rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej w bardzo przychylnej polskiej gospodarce:P i zobaczymy na jakich "%" sie utrzymaja.

Hola,

Co tu dywagować.... Proponuję zamieszkać 5 miesięcy w przyczepie, zainwestować kilkaset tysięcy i cieszyć się marżą 5%;), a po kilku sezonach wejść na forum i zweryfikować swoje poglądy

P.S. Nie narzekamy:)

Pozdrawiam serdecznie,

Nie zostałem zrozumiany???
Albo zostałem - opacznie

[mkmiec]

I dla tego napisalem ze moglo by nie byc dystrybutorow pomiedzy producentem a sklepem ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . To klienci powinni wybierac gdzie chca kupic i za ile . Ale obecny system "polityki sprzedazy" na to nie pozwala bo niby wszedzie u "oficjalnych dystrybutorów / dealerów ceny sa ustalone odgórnie i tylko znajomi królika i lizodupy maja szanse na zakupy w cenie którá dostaje dystrybutor od producenta .

to nie jest nic nowego. Mozesz przeczytac naprzyklad TU, ze wlasnie BEST pod koniec roku 2007 zareagowal na tworzaca sie sytuacje rynkowa i zrezygnowal z importerow krajowych. Ale to juz troche historii Tak, ceny jak najbardziej ustalane i regulowane sa z gory nie tylko za sprzecie kite, jakoze na kazdym rynku produktow wiekszych firm, bo inaczej bylaby anarchia...

[Wrogu]

Mkmiec, cytuj prosze dokladniej, bo ja o "lizydupach" nie pisze ....nie uzywam takiej retoryki, przynajmniej nie na forum

[Sebastian Kite.pl]

" ,i tylko sklepy powinny same ustalac czy chca na tym zarobic 5 % czy 35 % . "

Że tak zapytam od czego te %?? od ceny zakupu netto czy brutto??
Przepraszam ale czytając niektóre posty mam wrażenie, że nie mamy pojęcia na jakich marżach się pracuje. Marże rzędu 5% to może salony samochodowe mogą sobie pozwolić (odbija sobie na serwisie).
Polecam wszystkim (tym co jeszcze tego nie doświadczyli) rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej w bardzo przychylnej polskiej gospodarce:P i zobaczymy na jakich "%" sie utrzymaja.

Hola,

Co tu dywagować.... Proponuję zamieszkać 5 miesięcy w przyczepie, zainwestować kilkaset tysięcy i cieszyć się marżą 5%;), a po kilku sezonach wejść na forum i zweryfikować swoje poglądy

P.S. Nie narzekamy:)

Pozdrawiam serdecznie,

Nie zostałem zrozumiany???
Albo zostałem - opacznie

Hola,

Twój post został dobrze zrozumiany, a komentarz był do całej dyskusji:)

Pozdrawiam serdecznie,

[rolnik]

Polecam wszystkim (tym co jeszcze tego nie doświadczyli) rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej w bardzo przychylnej polskiej gospodarce:P i zobaczymy na jakich "%" sie utrzymaja.

poza tym jest jeszcze jedna prawda dasz zarobic to sam zarobisz

[mkmiec]

@Wrogu, sorki zmienione.

[Jędrek]

Mkmieć - trzymajmy się faktów proszę - jeżeli chodzi o Besta, to w 2007 raczej lokalny dystrybutor zrezygnował z dalszej dystrybucji sprzętu Best, i to właśnie między innymi z powodów, o których mowa od początku w tym poście ...

Na takim rynku jak w dalszym ciągu polski, czyli bardzo niewielki, lokalny dystrybutor nie ma szans przetrwać w sensowny komercyjnie sposób w obliczu "czarnej" konkurencji. Przez czarną konkurencję rozumiem właśnie nielegalny (a więc bez cła (jeśli należne), podatku Vat, etc.) import, później nierejestrowaną sprzedaż - a więc także bez dalszych obciążeń (a więc znowu Vat, dochodowy, etc.).

W praktyce nawet jeżlei niewielki detalista z na przykłąd z Niemiec upchnie coś lokalnym "sprzedawcom" z Polski, którzy przewiozą to w "bagażniku" i z "bagażnika" sprzedadzą, to dla lokalnego rynku może być to dewastujące. A równocześnie "centralom" specjalnie nie chce się z tym walczyć, bo w sumie z ich perspektywy nie ma to większego znaczenia.


pzdr


J