prognozy w górach (okolicznych) były kiepskie a śniegu w naszych stronach brak a że latać się chciało, więc w niedziele katowaliśmy moje podwórko. warunki śniegowe skandaliczne, wiatr 8- 11 knotów w szkwałach do 16kts ale coś polataliśmy. a i wypróbowałem moją 14 (rozerwała się na pół podczas pływania) po samodzielnej naprawie. jeszcze nie mam na tyle wprawy w szyciu i nie wyszło to estetycznie ale najważniejsze, że skuteczne!!




w tygodniu pewnie ubierzemy łyżwy i na lód zejdziemy z latawkami.można już coś się poślizgać przy ok. 8 knotach, raz przy sprzyjających wiatrach rozpędziłem się do blisko 70km/h (zmierzone nawigacją) więcej już nie dało się zakrawędziować łyżwami.
czekamy na lepsze wiatry!!