Zastanawiam się czy w moim dotychczasowym 45 letnim życiu miałem lepszą zabawkę? Chyba nie. I to nie tylko dlatego, że bajer, że mega, że lans, że nowe możliwości ale przede wszystkim dlatego, że zaliczyłem już 5 horrorystycznych katastrof a to nadal lata. Po pierwszej glebie mogłem mieć jeszcze nadzieje. Jednak jak zobaczyłem Phantoma obijajacego ściany jaskini gdzieś w Tajlandii i spadającego z 15m wysokości byłem przekonany, że to szybki koniec moich amatorskich filmików z powietrza. Potem było ścinanie czubków palm, czołówka na pełnym speedzie ze ścianką w Soelden...
...wciąż lata

Wysłałem swojego phantoma do zamontowania gimbala. Także ujęcia będą bardziej płynne. Pochwalę się swoimi pierwszymi produkcjami z kopterem w roli głównej:
A tutaj pure quadrocopter job:
Wyobrażam sobie, że za 3-4 lata powstaną przepisy w kurortach narciarskich zabraniające używanie phantoma, bo nie da się lokalnie podzielić przestrzeni powietrznej na prywatne kanały



Wracając do dji phantoma - mam już swoje pierwsze doświadczenia jako laik
