Stawny pisze: wiatru jak na lekarstwo
czyli tak jak icm dawał na ustke
Wczoraj niestety każdy ze składu miał inną koncepcję spływu i nie było chętnych na downwinda w słońcu przy wiaterku od 20knots w górę, czyli sugerowany start 11-12 standardowej trasy co byłoby strzałem w 10 W mocno okrojonym składzie udało się ruszyć jakoś 13.30 po oczekiwaniu na odmulenie wiatru po pierwszej chmurze deszczowej wczorajszego dnia. Żeby nikt nie myślał że zawsze na spływie jest jak na amerykańskich filmach to po fajnym płynięciu przed konkret chmurką która dawała kopa i wygładzała fale, owa chmura dogoniła nas, nastąpił opad, konkret szkwał i siadło, cisza, spory kawałek przezd Stilo Po bezowocnym oczekiwaniu na wiatr i kolejne chmury z wiatrem zdecydowaliśmy się na spacer powrotny do Łeby, jakieś 3godzinki raptem około 10km Łyda skatowana do następnego