maszoperia makabra

Recenzje, oceny, opisy, porady sprzętowe.
Crazy Horse
Posty: 3571
Rejestracja: 07 paź 2003, 21:38
Deska: Cabrinha Spectrum
Latawiec: Cabrinha Drifter
Lokalizacja: CABRINHA
Postawił piwka: 29 razy
Dostał piwko: 117 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 11:00

Ja słyszałem od znajomego z Poznania, który jeździ na Maszo od lat ze "w PRL było lepiej".
Sytucja a w zeszłym roku, chce wyjechac autem o 21-22 brama na kłodke, idzie do własciciela, ze to kryminał, ze ludzie, ze pozar, ze strach, a ten, ze stoickim spokojem, ze ciec niechcacy zamknął :)

Kuba Gdynia
Posty: 596
Rejestracja: 30 lip 2007, 08:38
Deska: NHP
Latawiec: RRD, SLINGSHOT
Postawił piwka: 31 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 11:18

Czepianie sie LIFESTYLE'u to przesada:D

Wg mnie niech kazdy chodzi, jak chce,w czym chce i jak mu dobrze- chce czape w 30st-niech nosi. Chce plywac w szortach i lycrze na poziomie bodydragow??? A co mi do tego???

Wydawalo mi sie, ze tzw. "surferski klimat" to takze brak spiny,etc. Moze do listy obciachowej dorzucimy jeszcze havaianasy??? Przeciez kazdy, kto chce poczuc klimat chodzi w takich flipersach:D:D:D:

Co do kempingów... od kiedy mam syna (4 lata) to opcją na kemping jest dla mnie Małe Morze- w moim odczuciu wspolczynnik SPOKOJ/ WARUNKI jest najkorzystniejszy.

Teraz raczej bede jedzil do Kuznicy- wydaje mi sie odpowiednia pod kątem wypadu rodzina/ kite- jest gdzie plywac, jest gdzie sie zatrzymac i mimo wszytsko jest spokojniej.

Kazdy, kto chce poplywac i OGARNIA tajemna wiedze na temat kierunku wiatru raczej orientuje sie, gdzie mozna podjechac przy danym kierunku. Jesli z jakiegos powodu chce poplywac przy odpowiednim kierunku na plytkim i odpowiadajacym mi akwenie to przezyje te korki:) ( jakos do tej pory podroz na plw nie zajmowala mi kilka godzin)

Warunki na kempingach... no umowmy sie,ze przy maksymalnym oblozeniu NA KAZDYM KEMPINGU kwestia czystosci toalet, etc pozostawia sporo do zyczenia- tyle,ze w duzej mierze jest to wina osob ..hmmm korzystajacych ( ciekawe, ile z tych osob zachowuje sie podobnie we wlasnym domu????)

Wydaje mi sie, ze decydujac sie na pobyt na kempingu- zwlaszcza z rodzina- trzeba uwzglednic sytuacje takie jak, kolejki do prysznica, do toalety, zawilgocenie (i ten specyficzny zapach :D) i mimo wszystko swoisty brak komfortu i udogodnień.

A co do Maszo- NIE WIEM, nie byłem tam dawno. Jeśli jest tak, jak kolega opisuje to po prostu szybko sie to skonczyc, bo o biznes trzeba dbac- kazdy a zla fama szybko sie rozejdzie. Zdrugiej strony pewnie nadal bedzie masa osob, ktorym to nie przeszkadza i zajma puste miejsca....

PS. Fajna alternatywa wydaja mi sie noclegi w bazach szkolek- ceny sa ok, a warunki tez ponoc niekiepskie:)

pzdr

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 11:22

Te ceny to jakiś kosmos. Nie lepiej zamiast zapieczarkowanych przyczep mieszkać w kwaterach?
Ja w centrum Jastarni zawsze jeździłem na kwatery i płaciłem np za dwu poziomowy apartament 45 pln od osoby.
Parking na posesji, monitoring, wifi, łazienka w pokoju, wspólny mały aneksik do zrobienia jedzonka, ale ja i tak na mieście się stołowałem.
Na plaże 5 min spacerkiem, na molo 10-15 min.No ale co kto lubi.
Aha zapomniałem o zajebistych gofrach i lodach też prowadzonych u właścicieli i na miejscu.

Awatar użytkownika
Marcin gringo
Posty: 62
Rejestracja: 04 kwie 2007, 13:13
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 11:39

leons777 pisze:
"osoba która mi to zasugerowała, o wyjątkowo cygańskiej urodzie i sposobie bycia, wzbudziła we mnie uczucie lekkiego niepokoju o mój pojazd pozostawiony bez żadnego nadzoru."



Mistrz. Rozumiem, że jakby miała niemiecki akcent i skórzane szorty to byś nawet kluczyki w kajenie zostawił?

Awatar użytkownika
eska
Posty: 1700
Rejestracja: 05 maja 2004, 12:41
Lokalizacja: rumia
Postawił piwka: 51 razy
Dostał piwko: 30 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 15:38

Pływając w zimnej jednak wodzie, czapka nawet przy 30 stopniach jest ok na uszy, zresztą tak jak powiedział Kuba .... lifestylu się czepiać ???...już to przerabialiśmy nie raz na forum ...nie szata króla zdobi, a trzeba być niezłym frajerem żeby ludzi po "lansie" i wyglądzie oceniać - część z nich nie ma po prostu gustu, część dostaje od sponsorów, jest grupka "wannabe", no i oczywiście są totalni ignoranci odzieżowi - tych pozdrawiam heheheh szczególnie :P

Kasper
Posty: 73
Rejestracja: 07 maja 2014, 23:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post24 cze 2014, 16:05

Nie mówimy o czapce na wodzie tylko na lądzie, a przy 30 stopniach na lądzie jest ona, mówiąc oględnie, zbędna. Pewnie zaraz znajdą się teoretycy uzasadniający noszenie czapki w gorącu również na lądzie, no ale... Podobnie wygląda sytuacja z szortami na piankę. Słyszałem już co najmniej kilka różnych koncepcji uzasadniających, a wręcz zdroworozsądkowo nakazujących ich noszenie. A jedna lepsza od drugiej :lol: . Jakby nie można było przyznać się, że to zwyczajnie dla lansu. Co innego styl, a co innego bezmyślne naśladowanie innych. Większość jednak nie ma tego stylu i nosi czapkę w upale, szorty na piankę, białe oksy i japonki dlatego, że inni "elo" ludzie je noszą. Więc proszę, nie uzasadniajmy szpanerstwa...

A co do Maszo to ta opinia ciągnie się od lat, a jak widać kemping prosperuje, więc widocznie części klientów pasuje takie traktowanie. Moje skojarzenia takie jak większości. Płatność za wjazd na 15 min żeby się spakować - no proszę Was. Albo przy całkowicie pustej restauracji (żaden stolik na zewnątrz nie był zajęty) usiadłem sobie w najdalszym kącie pijąc swoją wodę - zostałem przegoniony, bo nic nie zamawiam. Pozdro, potencjalny klient już nigdy tam nic nie zamówi. Dziwi mnie tylko to, że mają tam ruch, skoro jest tyle głosów przeciw...

kowal2x
Posty: 129
Rejestracja: 09 cze 2013, 22:48
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post24 cze 2014, 16:17

Kasper pisze:Podobnie wygląda sytuacja z szortami na piankę. Słyszałem już co najmniej kilka różnych koncepcji uzasadniających, a wręcz zdroworozsądkowo nakazujących ich noszenie. A jedna lepsza od drugiej :lol: . Jakby nie można było przyznać się, że to zwyczajnie dla lansu


a może po prostu niektórzy chcą zakryć swoje nieatrakcyjnie wyglądające w obcisłej piance 4 litery? może na co dzień nosisz latex i ci to nie wadzi, ale niektórzy czują się w takim stroju mało komfortowo...

Awatar użytkownika
Pietrzyk
Posty: 15
Rejestracja: 12 kwie 2013, 10:27
 
Post24 cze 2014, 17:28

O gustach i guścikach się nie rozmawia więc każdy powinien zachować opinie na temat innych dla siebie albo założyć inny temat bo robicie offtop...

Jak dla mnie półwysep ma swój klimat, od lat jeżdżę (najpierw na kaper, później na 3) i nie narzekam ani na obsługę ani na zakwaterowanie

Awatar użytkownika
Maxx
Posty: 333
Rejestracja: 14 sie 2011, 12:12
Deska: Xenon LaLuz
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: Wrocław/Sopot
Postawił piwka: 30 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 17:42

Kasper pisze:Więc proszę, nie uzasadniajmy szpanerstwa...


Mylisz chyba :doh: pojęcie "szpanerstwa", z pojęciem "moda" - i znów nie bierz tego dosłownie, bo pod słowem "moda" nie kryje się tylko epitet "modny".

Pod modę wchodzą wszelkie TRENDY, style i połączenia "na TOPIE".

a w szerszym tego słowa znaczeniu, łap:

Moda – w potocznym rozumieniu oznacza potrzebę naśladowania innych, aby się identyfikować z nimi, ta psychiczna potrzeba najdobitniej jest widoczna w ubiorze. Moda występuje także w innych dziedzinach życia społecznego. Wiąże się z pojęciem stylu, ale nie jest jego synonimem podobnie jak pojęcie elegancji. Może być modny ubiór, wygląd, sposób zachowania, lecz także styl muzyczny, styl artystyczny, światopogląd czy pewien sposób postępowania, czyli ogólnie rzecz biorąc styl życia, który jest popularny w jakimś czasie w jakimś środowisku. W węższym znaczeniu słowo moda odnosi się do projektowania ubioru. Moda zawsze posiada grupę, która pierwsza inicjuje naśladownictwo czegoś, najczęściej form ubioru. Natomiast styl w modzie jest związany z indywidualnym, przystosowanym do potrzeb psychicznych określonego użytkownika sposobem wyrażania siebie poprzez formę ubioru.

Źródło: Wikipedia

A cel, w tym przypadku pasuje ten:
Cel ozdobny − zdobi człowieka, podnosi jego godność;


Czy nigdy nie zdarzyło Ci się zapytać, będąc w niepewności co do swojego stroju "Czy nie będę wyglądać głupio?"

Otóż to całkiem naturalne, a nie szpanerskie. Kiedyś boardshorty na piankę były na topie na Helu, tak więc wtedy modnie było je nosić - a osoby, które zakładały po raz pierwszy, nawet ( ha, ha, ha) na pierwsze lekcje, po prostu czuli się "wtopieni" w tłum, nie wyróżniający się, "bo tak się nosi", "bo nikt nie będzie się ze mnie śmiał, że chodzę, jak rycerz"

Jestem pewien, że znalazłbym, również u Ciebie "szpanerskie" elementy, jeżeli chcesz na tym "poziomie" dyskutować - mógłbyś mieć "szpanerskie" buty, bo masz łyżwę Nike, telefon, bo super smartfon,używać laptopa w restauracji, żeby złapać wifi - "SZPANER"?

Sam, czasami zakładam czapkę zimową (teraz dam powód do ciśnięcia) z FUTREM! w środku po pływaniu, bo lubię, jak mi ciepło w głowę, kiedy np. zwijam kite'a. I też niegdyś nosiłem boardshorty na piankę, a wcale się nie uważam za szpanera (notabene to słowo bardzo kojarzy mi się z dresami spod bloku, ich ulubiony, jedyny chyba niewulgarny epitet)

P.S. Ile w zeszłym sezonie było dni, kiedy wiało i było ponad 30 stopni na lądzie?

Stawiam, że nie więcej, jak 10.

Sorry za offtop, ale czasami krew mnie zalewa jak czytam takie wypowiedzi :pray:

Trochę więcej wyrozumiałości i akceptacji, kolego.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2014, 17:47 przez Maxx, łącznie zmieniany 2 razy.

Piotrekb
Posty: 574
Rejestracja: 27 sie 2007, 18:46
Deska: Squad 5,9/SU2 Prorider
Latawiec: LF NRG 12/ SB 8
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post24 cze 2014, 17:43

Ad Czapka - zawsze jeździ ze mną w samochodzie i po pływaniu daje mega komfort termiczny, choć teraz zastanawiam się nad wydzierganiem na niej napisu - "właśnie wylazłem z wody..." :doh:
Ad Boardshorty - używam tylko na kite - wynika to bardziej z mody danej subkultury oraz subiektywnie postrzeganych względów estetycznych. Ja nie widzę tu praktycznego zastosowania. Zresztą coraz częściej widuje się pływających "na fokę". 8)
Ad Maszo - nie byłem ale proceder jest mi znany. Na innych kempingach również zdarza się miły "service" (głównie dotyczy to szlabanistów :twisted:).

Puki nie usypią drugiej kosy na zatoce, nie powstanie zdrowa konkurencja i nie mamy szans na standardy znane z "zachodnich" kempingów... :?

orlen
Posty: 91
Rejestracja: 01 cze 2014, 10:58
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 4 razy
 
Post24 cze 2014, 17:57

ciekawostka:
w snowboardzie kilka lat temu moda i trendy dzieliła riderów na "punk'ów" i "gangsta/rap". czyli albo rury albo super baggy.
Jak ktoś nie był ani punkiem ani gangsta to od razu byl uznawany za "turyste" :lol:
proporcje jednych do drugich zależały od wypuszczanych produkcji filmowych w danym sezonie albo Bóg wie czego :)

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 19:41

Piotrekb pisze:Ad Maszo - nie byłem ale proceder jest mi znany. Na innych kempingach również zdarza się miły "service" (głównie dotyczy to szlabanistów :twisted:).
.. :?


..warto zacząć od siebie, podziękować za "szlaban" ..
niekoniecznie podejście "płacę wymagam, mogę być gburem.. a niestety częste jest też podejście: nie płacę - wymagam..

peace

Awatar użytkownika
zaq
Posty: 922
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:52
Deska: Clash
Latawiec: Ozone Catalist
Lokalizacja: Wuwa
Postawił piwka: 21 razy
Dostał piwko: 71 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 20:20

Ale się dyskusja wywiązała :shock:

Ad. szlabaniści
Są różni, ale ja nie narzekam. Jesteś miły to i po 2 stronie też jest miło :thumb: Nie spotykam się ze złymi reakcjami tam gdzie jeżdżę samochodem po różnych campingach.

Ad. Boardszorty
Tyle co słyszałem teorii, to jedna lepsza od drugiej (np. gleby po UH mniej bolą albo jaja nie odpadają :doh: ).

Ad. Czapka
Sam mam czapkę z pomponem i zakładam po długiej sesji gdy mnie trzęsie wieczorem. Kwestia gustu, jak ktoś chce. Ale paradowanie na deptaku miedzy campingami przy korku w czapkach uznaje za lamerię. No nikt mi tam nie powie że wieje między drzewami :naughty:

Generalnie mam bekę z tych różnych rytułałów i mody na Helu. Śmieszne ale takie swojskie. Czasem wkurwiające.

Obrazek

PS. za taką kasę wolałbym 2 miesiące w Brazyli lub pół roku na Sardyni :hand: No ale z lansem nie ma co się kopać.

Kasper
Posty: 73
Rejestracja: 07 maja 2014, 23:14
Lokalizacja: Bydgoszcz
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
 
Post24 cze 2014, 20:52

kowal2x pisze:a może po prostu niektórzy chcą zakryć swoje nieatrakcyjnie wyglądające w obcisłej piance 4 litery? może na co dzień nosisz latex i ci to nie wadzi, ale niektórzy czują się w takim stroju mało komfortowo...

Jeśli komuś to pomaga to OK, rzeczywiście nic mi do tego.

Maxx - mógłbym zacytować większość Twojej wypowiedzi... Powiem tak, możesz wierzyć lub nie, ale nie miałem tak. Generalnie jestem osobą, która rzadko przejmuje się tym co myślą o niej inni, zwłaszcza jeśli chodzi o ubiór i o krytykę... Tak więc nie zauważam różnic między modą, a szpanerstwem, bo to co modne mnie nie interesuje. Nie zastanawiam się czy to co mam jest dla kogoś szpanerskie czy nie, bo też mnie to nie interesuje.

A co do czapki - nie chodzi mi o zakładanie czapki, kiedy ma to sens, np po pływaniu - bo wtedy jest to uzasadnione potrzebą ciepła. Chodzi mi o paradowanie po kempingu w czapce w środku gorącego dnia - żadnej innej sytuacji nie mam na myśli. Dla mnie to jest lans/szpanerstwo czy jak zwał. Zwyczajnie tego nie lubię, mam prawo. Być może moda, ale nie znam się.

Bez spiny, pozdrawiam :).

smk
Posty: 110
Rejestracja: 10 wrz 2009, 22:37
Deska: Clash 134cm / Wainmann 5'9"
Latawiec: Ozone C4 7/9/12m
Lokalizacja: Swinoujscie
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 cze 2014, 22:14

Ło matko dzięki za ten post. Już myślałem że jestem jakiś dziwny, bo nie rozumiem jak można jechać do śmierdzącej, zagrzybionej przyczepy i płacić za nią 400 zł za dobę, zamiast zamieszkać w jakiś ludzkich warunkach w kwaterach prywatnych/apartamentach. Na szczęście widzę że nie zwariowałem i są inni, którzy tego nie rozumieją.
Jakie St Tropez takie warunki. Tam parkują bentleye obok jachtu w marinie, a na Helu porsche cayenne pod zagrzybiała przyczepą ;)

...no ale może ja jestem zepsuty lokalnym standardem zakwaterowania dla turystów w naszym mieście (bez wymieniania z nazwy :D )

Czapek też nie rozumiem, ale w piance wyglądam jak foka, a w boardshortach chociaż jak ...foka w szortach, więc je zakładam :lol: Łatwiej złamać linię mięśnia piwnego szortami, niż zadbać po zimie o kaloryfer i wyglądać mniej fokowato w piance :)
Wiadomo - każdy sport ma swoje "dziwactwa odzieżowe" i niech sobie każdy nosi co chce. Nawet jak wygląda się jak foka w szortach, w czapce krasnoludka i z plastikowym białym sikorem, w jebitnie żółtych okularach :D


Wróć do „Recenzje & Opinie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości