Do takich tematóvv jak ten podchodzę sceptycznie.Ciężko ludziom dogodzić i znajdzie się zavvsze ktoś co mu się coś nie spodoba i opisze to vv necie.Ale dzisiaj miałem okazję przeżyć coś podobnego.
Dzisiaj byłem na półvvyspie.Podjechałem pod jeden z kempingóvv ,żeby ocenić jakie są vvarunki vviatrovve i czy vvarto się vv tym miejscu zatrzymać.VVzdłóż drogi przy kempingu jest namalovvany białą linią pas oddzielający jezdnie od miejsca gdzie można zaparkovvać samochód.Stanąłem przed bramą ,tylnymi kołami vv obrębie tej lini.VVjazd na kemping bardzo szeroki ,vvięc nie było możlivvości ,żebym go blokovvał navvet dla vvjeżdzającego ciągnika siodłovvego z naczepą było tam vviele miejsca.VVysiadłem z samochodu i bez sprzętu kierovvałem się do vvejscia.VVmgnieniu oka pojavvił się przedemną gość
(vvydaje się ,że vvłaściciel) ,który mnie poinformovvał vv bardzo nieprzyjemny sposób ,że nie mogę stać tym miejscu i muszę vvjechać do środka i zapłacić 4zł/h i 7 zł za mój pobyt.Povviedziałem mu ,że chcę zobaczyć jakie są vvarunki vviatrovve ,a on mi na to ,że przecież stąd mogę zobaczyć
Rozmovva z panem nie przypominała miłej pogavvędki ,ale vv końcu vvszedłem na teren kempingu.VVarunki vviatrovve były dobre ,ale po krótkim namyśle stvvierdziem ,że nie chcę tu być.Nie będę nabijał kasy takiemu burakovvi.
Przy vvyjściu zobaczyłem nazvvę kempingu ---------->>> MASZOPERIA
i przypomniałem sobie o tym temacie
Proponuję każdemu tam pojechać i przekonać się na vvłasnej skórze,jak tam jest miło
Ja już tam nie pojadę
:):)
pozdro.