Fikus pisze: a wy rozchlapujecie fale i zuzywacie cały wiatr! Z progno nic nie zostało...
Sorki
dzisiaj zabrałem wiatr na całego, ale jutro rano Wrocek więc już nie będę zabierał może na weekend się jednak coś nazbiera.
Obiecuję Wam że na następnych wyjazdach nie będę Was aż tak zamęczał zdjęciami, ale że to moje pierwsze wyjazdy to trochę muszę.
Dzisiaj powtórka z wczoraj, ale tylko miejsce bo wiatru o wiele mniej. ICM mówił że po 11 ma się wzmacniać więc byliśmy koło 11.
Wiksa po tych dniach podszedł jak typowy Lokales, nie ma jeszcze petardy więc czekam
Nawet sobie parawan z deski zrobił żeby mu piasek w oczy nie wpadał.
Ja rozpocząłem na rebelku. Było całkiem nieźle choć czasami trzeba było wachlować bo brakowało, zwłaszcza na przyboju. Koło 12 stwierdziłem że zerknę na prognozy może coś zmienili i niestety zmienili. ICM zaktualizował i miało być coraz słabiej. Wiało 9-13kt i Rebelek się zmartwił... a ja nie bo postanowiłem pokazać krówce fale
Przypomniałem sobie słowa Rolmiga, że lepiej mieć więcej niż mniej
Po kilku halsach musiałem przestawić krówce dalej od środka łańcuszki bo była trochę narowista i chciała mi łapy powyrywać.
Pohasaliśmy sobie troszkę po falkach, był też power po płaskim
Krówka za wyprowadzenie na spacer odwdzięczyła mi się i pokazała że też potrafi ciągnąć w górę tylko potrzebuje troszkę więcej niż 10kt. Kilka razy byłem w szoku
jak wysoko i dłuuuugo można na niej polatać. Przyznam że dużo łatwiej mi się na niej skacze i bardzo miękko ląduje. Szkoda że jeszcze nie do końca wychodziło mi zsynchronizowanie zaciągnięcia baru z wyskokiem z fali.
Na koniec chciałbym podziękować Temu, który załatwił mi takie prognozy. Mogłem wziąć dwa tygodnie urlopu z przerwą po środku tylko w tym okresie. Prognozy był takie sobie ale im bliżej wyjazdu to było coraz lepiej a skończyło się na tym że praktycznie cały czas było pływanie. Nie wiem kto to załatwił ale Dzięki.
Teraz trzeba wracać do pracy bo sterta spraw czeka, ale wracam z