Miałem RE Hex Core, mam Mystic Majestic X.
Dla mnie hardshell, to jest to. Bajeczka. Świetnie podparty odcinek lędźwiowy. Fajnie przekłada się siła kite na plecy. Na duży ich odcinek, co powoduje, że w zasadzie się tego nie czuje.
Nie zauważyłem rotowania i uciskania brzucha przez spreader bar. To w dużym stopniu kwestia odpowiedniego doboru rozmiaru trapezu i spreader baru.
Komfort w obu taki sam. Wykonanie, to już trochę inna rzecz.
RE wymyśliło, żeby taśmę velctro (mają zupełnie nowy patent "rzepa") montować odwrotnie niż we wszystkich innych trapezach, co ma zapobiegać mechaceniu lycry. Fajnie, tylko, że teraz aktywna część velctro styka się z spreader barem (w przypadku kiedy nie dociągniemy taśmy pasa do końca rzepa, bo mamy nieco więcej w pasie, lub nie chcemy się mocno spinać, a jak wiadomo w przypadku sztywnych trapezów nie ma takiej potrzeby). Stykanie się obu tych części powoduje prucie spreader baru od spodu. Tak było u mnie. Nie wiem jak by to wyglądało po pół roku pływania... Obawiam się, że spreader bar musiałby być naprawiany/szyty. Jak ktoś dociąga pas z rzepem do końca, problem nie występuje. Producent wymyślił rozwiązanie ad hoc i dosyła kawałek rzepa, którym można osłonić nieużywaną część taśmy velcro...
Druga rzecz, to zużywanie się parcianych pasków mocujących spreader bar. Po pięciu użyciach trapezu miały one już wyraźne ślady zużycia. Zmechacenie było tak duże jakiego nie było na moim kliku letnim Warriorze.
Nie wiem. Może ja trafiłem na jakąś słabszą partię, ale po przesiadce na Majestic X, wszystkie problemy znikły a zostały tylko zalety hardshella. Niektórzy nie lubią zapięcia Click, a ja uwielbiam. W RE zapięcie jest ok, ale w sytuacji awaryjnej nie ma szans na zdjęcie trapezu. Siedzi przymocowany na gwóźdź. Zostaje walka z parcianymi paskami w wodzie. W przypadku jakiegoś zdarzenia typu niekontrolowane kiteloopy i splątania systemu bezpieczeństwa np. leashem, nie ma szans na pozbycie się kajta, który ciągnie np. na brzeg. W Mysticu da się dość łatwo (dwoma ruchami) zdjąć trapez, jeżeli jest taka konieczność.
Jak na razie nie znalazłem żadnej wady w Mysticu. Działanie - robi co ma robić wyśmienicie, funkcjonalność - pierwsza klasa, wykonanie - wzorowe.
Dla mnie, RE kontra Mystic: 1-3.