ostatnio troche cicho siedzialem

Wraz z Prestonem i Kristo wyprobowalismy "nowa" miejscowke mianowicie kamienice, to niecale 70km z poznania.
Kite wywoluje tam niesamowite zaciekawienie nie tylko plazowiczow ale i zlomiarzy


Ale do rzeczy:
jako ze w tym miejscu kite to chyba dopiero spora nowosc, niezbyt podoba sie niektorym localesom na WS - coz takie rzeczy sie czuje prawda, no ale mozna tez odczuc na wlasnej skorze. Ostatnim razem mielismy sie przesunac na bok bo weszlismy na "teren prywatny", a dzis ja mialem przygode:
lecialem sobie spokojniutko prawym halsem, z przeciwka na lewym leci zlomiarz na tym kredensie co by mi nawet na dach nie wszedl, no i trzyma kurs ostro - ja tez, nie bylo jeszcze jakos blisko i nie robilem nic na zlosc, ale wiaterek byl dobijajacy i trzeba bylo czekac w wodzie 20 min na jakis szkwal wiec wysokosc byla na wage zlota... Skonczylo sie tym ze koles sie posral i delikatnie mowiac wpadl do wody klac przy tym jak szewc:
"kur... ty ch.. j... wypier... na HEL k.. mac" i takie tam uprzejmosci

odpowiedzialem mu tylko grzecznie czy nie wie kto tu kur.... jest na prawym i tyle mnie widzial
Jak sie potem grzecznie z czystej uprzejmosci przenioslem na druga strone plazy to sie zaraz kupa zlomiarzy zjechala zeby bylo troche tloczniej...
No i takie pytanko czy macie czesto takie doswiadczenia, jak to wyglada na jeziorkach gdzie plywacie, czy faktycznie uzytkownicy ws sa tak do kite wrogo nastawieni? czy akurat mi sie tak trafilo? a moze ja cos nie tak sie znam ze ktos na prawym ma pierwszenstwo?