Dobór deski do latawca oraz parę inny tipsów

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Max/Łódź
Posty: 774
Rejestracja: 27 lut 2004, 19:04
Deska: Naish Haze
Latawiec: Flysurfer Speed
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:
 
Post01 paź 2005, 20:36

Ziomek. pisze:
Max/Łódź pisze:Nie wiem, nie plywalem... ale juz mi sie podoba rozwiazanie z podwojnym statecznikami na krawedzi piet.....


MAx, chyba nie plywaleś na podwójnych statecznikach na którejkolwiek z krawędzi.. :idea:
..nie jest to za fajne :?
moze być ok dla zupelnych nowicjuszy


plywalem, na desce Loose bodajze 158 z podwojnymi finami... i dla mnie bardzo latwo sie nia ostrzylo... fakt, ze bylem wtedy nowicjuszem i dlatego to odczulem... teraz moze bym i dostrzegal tego wady... nie wiem... ale tak jak piszesz, ze osoby plywaja bez statecznikow to na dzien dzisiejszy mi sie to nie widzi... preferuje dluzsze finy, bo testowalem Sky'e na tych krotkich i dlugich finach (nie pamietam dlugosci) i lepiej mi sie plywa na dluzszych... moze to tez kwestia etapu na ktorym jestem i robiac surface hp i inne moze byc to klopotliwe, ale poki co - dobrze mi sie plywa wlasnie na 128, dlugim finie...

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 paź 2005, 22:32

Dodatkowe finy na pewno utrudniająkręcenie po powierzchni i rzeczywiście trochę przetrzymują i spowolniają przejscie z krawędzi na krawędź przy zwrocie. Ale z drugiej strony pozwalają na naprawdękomfortowe pływanie właśnie ze względu na ostrzenie. Ja wiem, że przy dobrym wykorzystywaniu krawędzi nie są potrzebne, ale nie każdy ma ochotęcały czas trzymać krawęź a jednocześnie utrzymywać się pod wiatr. Poza tym dodatkowe finy pomagają też przy wybiciu się. Mimo to chyba wolę wersje desek z 4 finami... :think:

Awatar użytkownika
dr. borian
Posty: 199
Rejestracja: 26 maja 2004, 00:12
Kontaktowanie:
 
Post03 paź 2005, 14:59

GURU 10.5 pisze:czyli wygląda na to że na zasadzie kompromisu pomiędzy 138 a 128 można stworzyć nowy uniwersalny rozmiar np 133cm ,który być może położyłby kres tym rozterkom(chociaż nie przypuszczam). :think: prawdopodobnie w przyszłorocznej ofercie naszych firm znajdą się takie deski :pray:


Ja bym powiedział ze nie trzeba na takie dechy czekać, bo juz od roku są. Np. Thorn 132/ 39,5 na której zresztą śmigam cały sezon. Przy wadze 90kg, jest to dla mnie deska która pokrywa wszystkie warunki którymi jestem zainteresowany(od początku mozliwosci skakania do maksymalnego przepałowania).

W dyskusje co gdzie jak, nie chce mi sie specjalnie wdawać. Początkującym moge poradzic tyle:
-dwie deski to jest stanowczo o jedną za dużo.
-powyzej 140cm/41cm nie ma co kupowac deski bo nie da sie w szkwałach utrzymac krawędzi. O to o ile mniejsza zalezy od wagi rajdera i przeznaczenia deski.

Jeszcze tak w ramach ciekawostki, to plywalem na Skywalkerze 115cm/40cm - promodel Janka z zeszłego roku i jest to bardzo ciekawa opcja. Deska ma zakres wiatrowy dużo większy od np. 128/36. 40 cm szerokości pozwala przejechać dziury wiatrowe, a 115 krawedzi jest nie do zerwania. Do tego obroty na wodzie - miodzio, jak bez finow.

GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post03 paź 2005, 16:28

napisałem w ofercie naszych(czyt polskich) firm :!: ; co do reszty ; wszystko się zgadza, no prawie :think: :hand:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości