Nie mogłem wcześniej odpisać bo byłem na weselu ( dwa dni szpadel

).
W Gulu jest bardziej komfortowo nigdzie zimna woda się nie nalewa.
Moja wersja jest z zamkiem z przodu, niema problemu z ubraniem się
samemu i żeby się odlać nie trzeba zdejmować całej góry. W piance
pływa się trochę wygodniej. Zewnętrzny materiał jest dosyć śliski
dlatego mocniej trapez podjeżdża do góry.Dużym plusem jest to że po pływaniu
nie musisz się rozbierać do rosołu żeby się przebrać, zdejmujesz wdzianko
i jesteś w suchych ciuchach( chociaż w jednej ręce miałem z 10 cm wilgotną
koszulkę).
Z tym niebieskim to nie zauważyłem jak to się stało podobno w tym miejscu
był wcześniej pocerowany.
Miejsce do pływania fajne na pewno dużym plusem jest brak słupków.
Fala nie była bardzo wysoka ale jakby dwa razy więcej jej było,
i nawet jak się odpłynęło daleko od brzegu to jak by się nie kończyła.
W porównaniu na wysokości Małego Morza przy dużo większej fali
trudniej było odpłynąć od brzegu( słupki, wiatr do brzegu) ale jak
odpłynęło się daleko to jakoś łatwiej się pływało.
[img]
[img]http://images32.fotosik.pl/361/f801ce71ff7fccd9.jpg[/img]
Gezzi bambusik spisuje się bardzo dobrze nie rysuje się jest jakby
bardziej sprężysty przy lądowaniach niema takiego klapnięcia o wodę.
Przy najbliższej okazji dam Ci się karnąć.
Pozdrowienia dla rodzinki.
[/img]