Idąc za namową Macieja - szarej eminencji SOHO - zapraszam wszystkich, którzy odmrażają sobie ostatnio wory w zatoce, jak i tych, którzy czekają na prawdziwe sanszajnowe pływanie, na kajtowy zwolenniczak połączony z oglądaniem filmów, pienieniem rury i klepaniem się po plecach.
Miejsce i czas jak w temacie, zaczniemy wcześnie, jak sądzę ok. 17-18, tak, aby ci, którzy wykorzystają szansę by się upodlić, zdążyli w poniedziałek dojść do szkoły, pracy lub po prostu do siebie.
Gospodarz zapewnia projektor wraz z otaklowaniem, kompletny wyszynk oraz, jeżeli mnie pamięć nie myli, stado kobiet lekkich obyczajów. Najnaturalniej kajtbejsby, extremalne damy i inne księżniczki również uprasza się o przybycie - mężczyzn lekkich obyczajów z pewnością nie zabraknie.
Do zobaczenia.
Adam
PS. Jeżeli macie filmy, które trzeba zobaczyć, nie częstujcie głodnymi kawałkami, tylko je przynieście.