narty do kajta

Snowkiting - wszystko związane z tą zimową odmianą kitesurfingu.
Awatar użytkownika
Blekota
Posty: 684
Rejestracja: 01 wrz 2003, 22:43
Latawiec: ss
Lokalizacja: Gdańszczyk
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post01 mar 2005, 20:54

cze!

mam pytanie, czy śmigał ktoś z kajtem na tego typu "boazerii":

Obrazek

- taliowanie: 100-80-90 mm
- dostępne długości: 90 cm
- technologie: Lite, Twintip

lub

Obrazek

- taliowanie: 105-80-100 mm
- dostępne długości: 99 cm
- technologie: Monocoque, Spaceframe,
Tip Protector, Twintip

Mówią na te narty "snowblade" lub "funcarvingi" czy jakoś tak ;-)
Chodzi mi oczywiści o śmiganie u nas na nizinach.

Poradźcie czy warto wbijać się w ten temat?

Awatar użytkownika
Maslav
Posty: 976
Rejestracja: 02 sie 2003, 21:56
Lokalizacja: Łomianki Fabryczne
Kontaktowanie:
 
Post01 mar 2005, 21:05

Apaczi ziom śmiga na takich drewienkach.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post01 mar 2005, 22:58

No właśnie niech się ktoś wypowie. Ja jeżdżę na klasycznych sosenkach, chociaż jeździłem też na mocno taliowanych (ale mi szkoda krawędzi ;) ). W przypadku shortów zastanawia mnie czy tak krótkie narty są w stanie zapewnić odpowiednio dużą powierzchnię zakrawędziowania. Czyli czy na lodzie można sie na nich utrzymać :?: Bo na śniegu to nei ma znaczenia, ale na lodzie może być ciężko... Przynajmniej w porównaniu z nartą o długości 150, 160cm...

Awatar użytkownika
swistak
Posty: 663
Rejestracja: 19 mar 2004, 23:25
Lokalizacja: Poznan
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post01 mar 2005, 23:05

ja tam na nartach nie smigam ale kolega freed jak wzial bigfooty mojej siory to zle mu sie jezdzilo, twierdzil ze kiepsko mu sie ostrzy i krawedz nie trzyma, ale to tylko takie 2 wrazenia jaki i powiedizal po smiganiu wiec najlepiej niech sam sie wypowie ;]

Awatar użytkownika
kamilKITE
Posty: 1082
Rejestracja: 02 paź 2003, 15:58
Lokalizacja: kiteway
Kontaktowanie:
 
Post01 mar 2005, 23:21

onzo pisze:No właśnie niech się ktoś wypowie. Ja jeżdżę na klasycznych sosenkach, chociaż jeździłem też na mocno taliowanych (ale mi szkoda krawędzi ;) ). W przypadku shortów zastanawia mnie czy tak krótkie narty są w stanie zapewnić odpowiednio dużą powierzchnię zakrawędziowania. Czyli czy na lodzie można sie na nich utrzymać :?: Bo na śniegu to nei ma znaczenia, ale na lodzie może być ciężko... Przynajmniej w porównaniu z nartą o długości 150, 160cm...


Długość nart ma oczywiście spore znaczenie nie tylko jeśli chodzi o krawędziowanie ale również o skoki. Dłuższe narty=większa prędkość=wyższe skoki.

Apache ostatnio narzekał na Blady, że słabo krawędziują i że chyba przerzuci się na dłuższe, ale na lodzie i cienkiej warstwie sniegu i tak szło mu lepiej niż gościom na snowboardach.

pozdro

Awatar użytkownika
Neykon
Posty: 2247
Rejestracja: 27 mar 2004, 21:28
Deska: z OBI
Latawiec: ze Składnicy Harcerskiej
Lokalizacja: tak gdzie zawsze qr nie wieje!
Dostał piwko: 1 raz
 
Post02 mar 2005, 08:55

Bleki namierzyłeś gdzieś w 3city snowblady :?: bo ja nie mogę nigdzie znaleźć :(

Awatar użytkownika
mazi
Posty: 92
Rejestracja: 09 lis 2004, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 09:03

jezeli chodzi o dlugosc nart to ja mysle ze wyglada to tak.czym dluzsze narty tym szybsze jezeli chodzi o jazde po nieubitym sniegu(puchu). a jazda po ubitym sniegu lub po lodzie to wyglada to tak ze przy krutkich nartach jak krawedzie są ostre, krawedz sie bardziej wbija w snieg i trzyma bardzo dobrze (przyklad :jazda na cvarvingach , jezdzilem na tym i przy odpowiedniej predkosci mozna broda dotknac sniegu w czasie jazdy na nartach (nie na dupie) sprubujcie zrobic to na dlugich nartach nawet jak sa bardzo wytaliowane - gleba murowana. takze co do trzymania krawedzi to uwarzam ze te cuda o dlugosci 99cm na lodzie beda trzymac dobrze na sniegu jeszcze lepiej a na puch to wszystko trzyma(bo wtedy krawedz mam maly wplyw a bardziej potrzebna jest dlugosc i szerokosc) nawet jak ma bardzo tempa krawedz ale kruciutkie nartki beda wolniejsze i troche sie beda zapadac a nawet bardzo

Awatar użytkownika
mazi
Posty: 92
Rejestracja: 09 lis 2004, 12:19
Lokalizacja: Łódź
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 09:10

a jeszcze mi sie przypomnialo cosik jezeli chodzi o lud. mianowicie krutkie nartki dobrze beda tyrzymac na lodzie nawet lepiej niz dlugie (przykladem na poparcie tej teori jest łyżwa, jest krutka ale za to bardziej sie wbija w lód a paczenisci maja dlatego dlugie lyzwy bo tam sie liczy bardziej predkosc ) natomiast dluga narta jest bardziej elastyczna i na koncach to prawie wogule sie nie badzie trzymac.pozdro

Awatar użytkownika
apache_board
Posty: 495
Rejestracja: 07 sie 2003, 11:45
Lokalizacja: wawa-ochota
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 10:07

hey!

No to i ja cos powiem bo smigam na "bladych" juz dwa lata. Jesli jest puch to wsio ok, jesli tylko lod to niestety Mazi ale odpadasz z wiatrem, naprawde trzeba duzej sily w nogach zeby sie utrzymac, generalnie jak dla mnie to mysle ze najbardziej ok bylyby narty o dlugosci okolo 160 cm tzw. "freestyle". Z tymi nartami chodzi o to ze daje rade na nich smigac i do tylu poniewaz tyl nart jest tak samo podgiety jak i przod, jako ze dwa lata temu nigdzie nie bylo mozna dostac tych nart lub tez za slabo szukalem to nabylem namiastke nart freestyle tzw. SnowBlade 99cm firmy QUECHUA w sklepie Decathlon, w tych sklepach mozna je kupic za 400zl. Drogo! Na next sezon planuje juz freestyle 160 cm lub 170.
To tyle moich madrosci, Ci co maja inne zdanie niech sie przejada moze je zmienia :twisted:

pozdro Apache

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 13:22

mazi pisze:jezeli chodzi o dlugosc nart to ja mysle ze wyglada to tak.czym dluzsze narty tym szybsze jezeli chodzi o jazde po nieubitym sniegu(puchu). a jazda po ubitym sniegu lub po lodzie to wyglada to tak ze przy krutkich nartach jak krawedzie są ostre, krawedz sie bardziej wbija w snieg i trzyma bardzo dobrze (przyklad :jazda na cvarvingach , jezdzilem na tym i przy odpowiedniej predkosci mozna broda dotknac sniegu w czasie jazdy na nartach (nie na dupie) sprubujcie zrobic to na dlugich nartach nawet jak sa bardzo wytaliowane - gleba murowana. takze co do trzymania krawedzi to uwarzam ze te cuda o dlugosci 99cm na lodzie beda trzymac dobrze na sniegu jeszcze lepiej a na puch to wszystko trzyma(bo wtedy krawedz mam maly wplyw a bardziej potrzebna jest dlugosc i szerokosc) nawet jak ma bardzo tempa krawedz ale kruciutkie nartki beda wolniejsze i troche sie beda zapadac a nawet bardzo

(i następny post)


No niestety Mazi ale tutaj muszę się z Tobą trochę niezgodzić. Na każdej narcie tzw. carvingowej jesteś w stanie pojechać tak nisko żeby dotknąć całym ciałem śniegu (tzw body-carving) wszystko zależy od taliowania i prędkości. Nigdy nie próbowałem na zwykłych sosenkach, ale na upartego jest to do zrobienia również (oczywiście mówię o jeździe na stoku, w snowkite na kazdej narcie jesteś w stanie wyłożyć się na śniegu całym ciałem). Długość narty, a dokładnie długość krawędzi ma znaczenie szczególnie na lodzie, ale powiedzmy sobie szczerze - prawie nigdzie nie masz idealnych warunków, sam lód i sam puch występuje bardzo rzadko. Na łyżwach na pewno da się nieźle pocinać, ale wydaje mi się, że przy zdecydowanie mniejszych rozmiarach kite'a. Po prostu gdzieś jest granica oporu bocznego tworzonego przez łyżwę i wtedy zaczyna Cię ściągać bokiem. Myślę, że na ten temat najlepiej wypowie się ekpia katująca łyżwy na MM. Tak samo na nartach - osiągasz w pewnym momencia takie przeciążenia, że krótka narta nie jest w stanie opierać się sile kite'a.

Narazie z tego co wiem jeździłeś w bardzo przyjemnych warunkach, gdy z reguły był śnieg. W sytuacji gdy podłoże jest mieszane (śnieg, nierówny lód itp.) zaczynają się problemy. Wtedy krawędź musi być bardzo ostra a i to nie zawsze wystarczy. Na łyżwach sprawa też jest o tyle inna, że nie możesz jechać inaczej niż na krawędzi (bo cała łyżwa jest krawędzią). Na nartach wystarczy lekko odpuścić i już Cię zwozi...
A jeszcze odnośnie trzymania narty na lodzie - zauważ, że to czy narta trzyma na lodzie czy nie zależy również od jej twardości. I narta elastyczna rzeczywiście na końcach odpuszcza. Ale przejedź się czasem na nartce race'owej o dużej twardości i zobaczysz, że może być zupełnie inaczej, a na pewno przy prędkościach osiąganych na snowkite cała narta trzyma.

Peace 8)

Awatar użytkownika
xnyl
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2004, 20:55
Lokalizacja: Kraków
 
Post02 mar 2005, 16:53

W tak krotkie narty bym sie nei bawil, na przyszly sezon planuej kupic Salomon Teneighty 171, genialne narty freestylowe. Z krotkimi nartami jest jak z krotkimi deskami do SB, kazdy z nas wie ze na SB trudniej sie halsuje niz na nartkach, bo wytwarzaja mniejszy opor boczny.

Jesli chodzi o narty tego typu to proponuje spytac na www.ski2die.pl

Awatar użytkownika
apache_board
Posty: 495
Rejestracja: 07 sie 2003, 11:45
Lokalizacja: wawa-ochota
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 17:35

A znasz choc cene tych nart?

1700 zl bez wiazan, z wiazaniami po testach za 1800!!!

czy to kogos nie poj... z tymi cenami?
:evil:

Awatar użytkownika
xnyl
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2004, 20:55
Lokalizacja: Kraków
 
Post02 mar 2005, 18:02

na allegro z wiazaniami 800 zl, w szczyrku bez wiazan 700 zl, byly wbite w snieg przed sklepem, nic tylko zaj*** i odjechac. Jesli chodzi o narty freestylowe to nie oplaca sie nowych kupowac, po tygodniu uzytkowania traca polowe ceny, a pewnie z 2 % trwałosci.

O taki uzywane narty najlepiej pytac na forum na tamtej stronie.

Awatar użytkownika
Blekota
Posty: 684
Rejestracja: 01 wrz 2003, 22:43
Latawiec: ss
Lokalizacja: Gdańszczyk
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post02 mar 2005, 21:34

dzięki za wyczerpujące wypowiedzi.
Za kupnem "blindów" przemawia również cena....

W "blindach" chyba jest inne wiązanie niż w tradycyjnych narciorach, czy to ma również jakiś wpływ?

Awatar użytkownika
xnyl
Posty: 120
Rejestracja: 10 maja 2004, 20:55
Lokalizacja: Kraków
 
Post02 mar 2005, 21:58

W "blindach" chyba jest inne wiązanie niż w tradycyjnych narciorach, czy to ma również jakiś wpływ?


Ma, generalnie mozliwosci sterowania, czucie narty, szynkosc i dokladnosc reakcji narty, przy duzych predkosciach takie wiazanie jest nie do zaakceptowania, i co za tym idzie bezpieczenstwo kuleje.

Ja bym powiedzial ze blindy to raczej narty do spokojnej jazdy, 360tek na sniegu itp itd, ale nie wyobrazam sobie jazdy na takich nartach po trudnym technicznie terenie przy duzych predkosciach. A ze snowkitem jest to nierozerwalnie zwiazane.


Wróć do „Snowkiting Forum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości

cron