Ja także czekam na wersje elektroniczną programu. Ciekawe bo co prawda myślałem o pływaniu w Wwie ale nie praktykowałem. Po pierwsze woda syf i silny prąd. Po drugie nietrudno w miche dostać (przy akazji stracić kajak i pare zębów). Mieszkam na Bielanach i jeżdżąc na rowerze wypatruje zacharów, pływają tylko ludzie z klubów kajkowych i wioślarskich (w okolicach "patelni"). Mam raftingowy kajak (pompowany firmy Sevylor). Zakup i dość poważny wydatek był jednym z lepszych, sportowych pomysłów. Ostatnio kupiłem Symphony 8,5 m2. Uczę się sterować ustroistwem, zamierzam by stał się siłą napędową mojego kajaka. Myślę, że akcja jest do wykonania- kajak jest dwuosobowy:z tyłu ktoś w miarę potrzeby kontruje wiosłami, z przodu ja z barem i szmatą na niebie. Pływam głównie po Bugu (gdzie nie powiem, bo boje się tłoku i nadmiaru ludzi). Wieczorem zapne kilka fotek. Co sądzicie? Może się udać? Czy ktoś pływa z Wawy lub okolic? Chętnie pokaże wspaniałe tereny, również do snowkitingu).