Witam,
Faktycznie Zegrze to ostatecznosc. Nierowny wiatr (najczesciej brak) i duza ilosc drzew na brzegu. Ale na upartego da rade. Plywalem w piatek po poludniu i przez godzinke bylo na prawde przyjemnie (tylko te koszmarne szkwaly i dziury w wietrze). Zeby sobie poplywac trzeba miec duze szczescie
Polecam Ci osrodek kolo Ryni. Skrecasz w lewo na Rynie (jak na osrodek jakiegos tam ubezpieczyciela), ale nie jedziesz droga z plyt chodnikowych w prawo tylko prosto w brame. Nazywa to sie "osrodek budowlancow" czy jakos tak. Placisz 10 PLN (nawet jak zostawisz auto na parkingu przed brama to i tak ochroniaz po dyszke przyjdzie). Potem jedziesz do konca i masz szlaban (mi udalo sie przejechac za szlaban bo klodka byla tylko ozdobna). Oczywiscie przyszedl Pan z ochrony i powiedzial, ze nie wolno tu wjezdzac (prawie na sama plaza), bo szef bedzie krzyczal, ale jak go milo poprosilem to przymknal oko i sobie poszedl - dobry chlopak.
Plaza szeroka i w miare dluga, wiec sprzet bez probelmu mozna rozlozyc. Mankamenty miejscowki:
- maszt do flagi na samym srodku zejscia do wody (oczywiscie magiczne przyciaganie takich przedmiotow sprawilo, ze musialem zrobic makaron z linek i potem wyplatac sie z tego masztu).
- duzo szkiel na plazy, ale tak jest nad calym Zegrzem.
Na szczescie przy pogodzie ktora kochamy plazowiczow nie ma i bardzo dobrze.
W piatek bylem kolo 17 i oprocz mnie nie bylo zywego ducha.
Nastepnym razem wezme aparat i zrobie kilka fotek + dam mapke dojazdu.
Pozdrawiam,
Kosmi