Dzieki uprzejmosci Victora Borsuka mialem okazje potestowac torcza 12m 2013. Niestety warunki były do kitu tj. wialo 9-11wezlow, chwilami szkwalilo pewnie pod 20, momentami wialo moze ciut mocniej i rowniej by robic wysokosc. Wiekszosc czasu plywanie polegalo na 'szukaniu' szkwalow.
Pierwsze to co sie w torczu rzuca w oczy to jak jest szybki. 12m na krotko ustawionym barze ... jest mega szybka, jak na swoj rozmiar. Generuje bardzo duzo ciagu przy skrecie. Przy transition bardzo ladnie wyciagal w gore, jesli wiatr tylko minimalnie sie wzmagal. Jak przychodzily szkwaly kajt lapal bardzo duzo mocy, po wbiciu krawedzi ladnie sie depowerowal, maly skok na barze nie przeszkadzal. Jak polozylem kajta (ze srodka okna wiatrowego, nie z krawedzi
), to (na plytkiej wodzie) restart latawca nie sprawial problemow, nawet w slabym wietrze, wiadomo -5 linka. Musialbym sprobowac na glebokiej wodzie. Nietety warunki do skokow nie byly najlepsze, ale jak sie wstrzelilo w timing to jak na ten wiatr wynosil w gore i dlugo trzymal. Niestety warunki do testow nie byly idealne. UH nie porobilem, cos mialem z reka, jak przywialo, juz na swoim latawcu, tez nie moglem sie wypiac ;/ Gneeralnie jesli ktos plywa pewnie i umie zdepowerowac kajta deska, to warto wziac latawiec na testy od ekipy z Kitepark. Na pewno chetnie sprobuje jeszcze raz w normalnych warunkach. Nie jestem osoba, ktora w pelni wykorzysta mozliwosci torcza, ale osoby ktore nie katuja Uh jak mlode koty, a lubia prostote i bezpieczenstwo sprzetu, dobre czucie na barze - tez docenia ten latawiec.