Wróciłem właśnie do zimnicy w Polsce
Niestety wyłączyli mi net (je**ne UPC), więc z komórki klepię na EDGE (środek Wawy) - pozdro dla syfoPlusa. Obrazków nie mam jak wstawić do Imageshack, więc będą URL
Zdjęcia z wyprawy:
Fejs
http://tinyurl.com/pr72ozd oraz Instagram
http://instagram.com/jackgadovskyPodsumowując, miejscówki w których byłem:
1 .
Hotel Hostmark (via Itaka), w okolicach Hurghady - blisko do Magawish i bazy Tommyego Friedla . Bardzo spokojne miejsce, bez Rosjan
, z dobrą obsługą i jedzeniem. Dobra baza wypadowa, dla aktywnych.
http://zapodaj.net/65d77b47227bc.jpg.html2.
Hotel Titanic (via Itaka), w okolicach Hurghady - duże zjeżdzalnie, dobre jedzenie, infastruktura hotelowa. Bardziej dla rodzin z dziećmi. Zajebiste bundalowy nad basenem
można do nich wskoczyć z onka lub balkonu!
http://zapodaj.net/352d663a61621.jpg.html3.
Hotel Azur (via Jovi) w Hamacie - 7km od bazy Kitevillage z transferem rano i po południu. Dużo zieleni, jedzenie w nadmorskiej restauracji, baza nurkowa
http://zapodaj.net/ee6c5ed75f2b3.jpg.html4.
Hotel Mosaic (via Jovi) w El Gouna - 300/400 metrów od pływania na kite
) Można z plecekiem i deska iść od razu na spot. W marinie, przy moście do baz kite. Fajny basen, miła obsługa i właścicielka, pożywne jedzenie. Można mieć pokój z widokiem na morze i kajty
)
http://zapodaj.net/b6ef8d20edcbb.jpg.htmlBazy kite:
-
Magawish (Hurghada) , dużo przestrzeni i fajny sandbar. Można spróbować. Plaża nie zacheca, tłumy turystów jak w nad Bałtykiem w środku sezonu. Hotel przypomina raczej Bułgarię lat 80 tych.
-
Tommy Friedl (Hurghada): fajny klimat, chill, wakeboard w bezwietrzne dni. Hotel obok, piętrowe domki z kamienia.
-
Kitepower (El Gouna): blisko hotelu Mosaic i nowej Mariny, pełne wyposażenie, bar, szisza, dużo miejsca do chilloutu, przestrzeń do pływania
-
RSZ (El Gouna) : znacie bo pół forum się przewinęło przez bazę
-
Kitepower (Hamata): ogromna baza, wszędzie zapach drewna (intensywny), masaże
), sklep, beach bar, blisko mangrowce (na które nie można wpływać), mega dużo przestrzeni do treningu freestyle czy dla początkujących, transfer z hotelu/do hotelu Azur.
-
Soma Bay (droga za cyplem, w stronę Hurgady - po prawej) , nowe miejsce całkiem na pustyni, marina, baza z katamaranami i winsurfingiem. Hotel w remoncie/wykończeniu ale już działa.
-
Soma Bay (okolice Intercontinental), niemiecka na wskroś baza, strefy dla winda i kite, trąbienie z bazy (godziny 9-18 pływanie) oraz przekroczenie strefy. Hotel dla lubiących "all inclusive" i rodzin.
-
Safaga, opustoszałe miejsce, bardziej dziko, raczej dla poszukiwaczy przygód i lubiących nie-turystyczny Egipt.
A... wczoraj, po powrocie do Polski nie mogłem odmówić sobie pływania na na orkanie Ksawery czy jak mu tam. No powiem, że na czymś takim nigdy nie pływałem i raczej mało przyjemne są szkawały +20/25 kns. Ale pianka 5/4 dała radę i w -2C dało się pływać.
To tyle na świeżo, jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy + przygotuje materiał video dam znać. Teraz potrzebuje kilka dni zająć się robotą i projektami. Pod koniec grudnia Vars a w styczniu czeka mnie Cape Town i kolejna kite wyprawa
CYA