Cześć,
chciałbym Wam zdac mala relacje z mojego ostatniego treningu kajtowego w Egipcie. Okres „świąteczny” spedzilem w Dahabie w Egipcie. Byłem tam przez 2 tygodnie. Wietrznych dni było w sumie 8. Plywalem obok szkolki Harry Nass Center Dahab, na mega fajnej, malej lagunie „Baby Bay”- jedynym jej minusem było to, ze czasem odpływała woda i trzeba było przejść ok. 100m żeby w ogole znalezc jakas wode. Wiatrowo sprawa wyglądała różnie- 1 dzien było na 7, ze 3 na 9, a reszta na 11. Co do 11 to te nowe Chaosy roznia sie od zeszłorocznych np. maja meeeeeega duzo luzu przy tricku, momentami az mi to przeszkadzalo ze nie mogę odjechac sbend passa na powerze. Mój repertuar tricków poszerzyl się o : slima, 315, KGB i sbend passa 3. Ponizej przesylam Wam krotki film z pobytu w Egipcie:
W najbliższym czasie (17 luty) wybieram się na 2 tygodnie na Filipiny na trening i zawody KTA.
Wielkie dzieki dla: 24surf.pl, Cabrinha i Board&Kite
Pozdro,
Wiktor Kun