Cześć,
po dzisiejszej przygodzie na wywiewce w Rewie (mało brakowało a latawiec by poleciał w morze) stwierdziłem, że czas porządnie naprawić system bezpieczeństwa.
Kupiłem ostatnio latawiec liquid force nirvana 7m z drugiej/trzeciej ręki, okazało się że jeden z poprzednich właścicieli wpadł na genialny pomysł odcięcia piątej linki w miejscu, gdzie się blokuje, i zablokowanie jej na sztywno. Prowizorycznie dorobiłem brakującą część, ale zrobiłem (chyba) zbyt duży supeł i nie działało tak jak powinno. Poza tym ma wrażenie, że długość tej linki jest niedopasowana do pozostałych nośnych - w powietrzu widać, jak piąta linka się ugina od wiatru, a na zaciągniętym lekko depowerze latawiec "podskakiwał" jak galareta.
Stąd pytania:
Czy piąta linka i pozostałe nośne muszą być tak samo napięte?
Czy ma ktoś może taki sam bar i mógłby wrzucić zdjęcie jak to powinno wyglądać? Głównie chodzi mi o zamocowanie piątej linki w czarnym plastiku nad barem i czy jest jakiś stopperball/cokolwiek, czy sam supełek, a może zupełnie inny patent, i jak to wygląda w miejscu przejścia przez blokadę baru i bar (stopperball się nie zmieści).
Zdjęcia jak to wygląda u mnie:
Tak było jak dostałem bar:
Linka powinna chyba iść przez to i przez środek baru:
Tu powinna się kończyć 5 linka:
A tak miałem to zamontowane dzisiaj, ale był większy supełek który zablokował się chwilowo w tej czarnej blokadzie baru:
No i jeszcze 1 pytanie - czy pozostałe linki nośne powinny być tak zakończone? tzn. ucięte pod plastikiem w którym są zamocowane?