Gdzie jest położona Jastarnia wie pewnie większość z użytkowników forum. Dla tych co jednak nie są do końca pewni przypominam
mniej więcej w środku płw. Helskiego, tuż przed Juratą. Miasteczko jest bardzo przyjemne, wszędzie jest blisko - zresztą jak w większości miasteczek na półwyspie.
Ale przejdźmy do rzeczy: Kitować można po obu stronach - od strony morza i od strony zatoki. Zaletą Jastarni jest to, że nigdzie nie ma falochronów denerwujących chyba wszystkich kitesurferów i windsurferów. Nie ma więc ryzyka, że się na coś natrafi szczególnie przy silnym przyboju.
Od strony morza pływałem mało. Plaża jest tam dość szeroka, da się znaleźć również miejsca w których jest płytko na nieco większą odległość niż 2-3m. Niestety ogrom plażowiczów w sezonie nie daje dużego pola do manewrów kitem na lądzie.
Co prawda, gdy dobrze wieje, Ci z reguły chowają się w pobliskich knajpach i wtedy cała plaża nasza 
Przy wiatrach wiejących onshore jest wręcz idealnie. Sideshore jest już trudiejszy - nie ma tutaj płycizn (przynajmniej nie zlokalizowaliśmy ) więc kite'a trzeba stawiać szybko, albo spłynie się nawet do Juraty. Nawet doświadczeni kiterzy mieli niekiedy problemy z postawieniem latawców. My pływaliśmy na onshore i flysurferze, więc ten problem nas nie dotyczył 
Od strony zatoki większość startuje w 2 miejscach:
Maszoperii - jest to pole namiotowe oddalone jakieś 3km od centrum Jastarni - miło, bo bardziej w lesie, ale niestety plaża wąska i dość dużo ludzi na plaży (przynajmniej tak było gdy to oglądaliśmy).
Na plaży przy Dradze - kolejne pole namiotowe, nieco bliżej Jastarni - w ciągu 5-10minut spokojnie można stamtąd dojść do "centrum". Nie jest w lesie, wokół są raczej pola, trochę podmokłego terenu (ten właściwie rozdziela Maszoperię i Dragę). Jeżeli chodzi o kite'a to wg mnie jest bardzo przyjemnie. Nie jest co prawda tak, że zaraz obok przyczepy lub namiotu jest plaża i od razu można kitować - trzeba niestety trochę przejść, głównie plażą. Jest to spowodowane tym, że zaraz przy polu jest szkółka ws i wyznaczony kawałek plaży dla nich. Zaraz za nią jest już całkiem przyjemne pole do popisu dla kiterów. Plaża jest całkiem szeroka, szczególnie w sierpniu, gdy zdąży się nieco piachu osadzić, a wiatr nie wymywa plaży. Wtedy naprawdę jest się gdzie rozłożyć. Ze względu na niewielką, ale jednak istniejącą ilość wodorostów, nie ma tam za dużo plażowiczów, którzy wolą być nad morzem, tak więc prawie w ogóle nie przeszkadzają. Szczególnie jak się odejdzie nieco dalej, wtedy nawet się o nich nie pamięta. Pozytywnym faktem jest istnienie knajpy na plaży, w której można poczuć klimat znany z filmów i fotek. Dobry klimat
a także wieczorny koncerty 
co jakiś czas naprawdę poprawiają nastrój nawet jeśli nie wiało w ciągu dnia Oczywiście w samej Jastarni jest również wiele przyjemnych miejsc do spędzenia wolnego czasu 
Prawie na całej szerokości plaży jest płytko - w okolicach 1m-1,2m (tak na oko - tzn do pasa
), jedyne miejsce gdzie jest głębiej jest otoczone sieciami rybackimi, więc wiadomo czego unikać. Poza tym można spokojnie wypłynąć niezły kawałek od brzegu a i tak zawsze można się zatrzymać i stanąć na przerwę. W razie problemów ze sprzętem też jest sposób na powrót (sprawdzony przez znajomego ok. 1km spacer z dmuchanym w ręku 
) Dalej od brzegu znajdująsię szczątki torpedowni - do niej jeszcze nie dopływaliśmy, ale pewnie w tym sezonie spróbujemy - jest to miejsce gdzie zawracają speedujący ws. I właśnie - jedynym problemem, który się niekiedy pojawia jest szkółka, która wpływa na teren oznaczony (co prawda kiepsko) jako kite zone. Ale i tak myślę, że to oni bardziej się boją niż my (linki nad głową robią na nich duże wrażenie). Najlepiej jest więc wypłynąć głębiej w zatokę i się nie przejmować.
Pływać można właściwie przy każdym kierunku południowym.
Nawet gdy wieje z zachodu, da się pływać, trzeba jednak wypłynąć dalej. Przy brzegu trochę "dziurawi", ale dalej jest naprawdę super. Co prawda powroty są trudne, bo często przy brzegu dziurawi do tego stopnia, że albo wraca się z wiatrem (i wtedy trzeba najpierw bardzo wysoko wypłynąć, żeby potem spłynąć z wiatrem), albo podpływa jak blisko się da a potem rusza z buta.
Podsumowując
miejscówka bardzo dobra. Miejsce właściwie dla każdego
- dla początkujących ze względu na stosunkowo dużą plażę, brak plażowiczów i płytką wodę (od strony zatoki)
- dla zaawansowanych, ze względu na duże możliwości "wiatrowe", bezpieczne lądowanie kitów nawet w trudnych warunkach wiatrowych (szeroka plaża a na niej brak, albo niewielkie ilości "uszkadzajek"), niewielką ilość osób potencjalnie zagrożonych i kawał płytkiej wody do ćwiczenia manewrów.
Pozdrawiam wszystkich obecnych i przyszłych kiterów i zapraszam do Jastarnii
