Hej!
Spływ przez Mewie to bardzo fajna sprawa. Po drodze nie ma za bardzo przeszkód i niebezpiecznych miejsc. Jedyne co to tych parę wystających przy niskim stanie wraków, ale łatwo je zauważyć (gorzej jeżeli płynąłbyś na FOILU za to !!! )
Jedynym niebezpieczeństwem według mnie to
ZMIANA WARUNKÓW NA WODZIE. Jeżeli siądzie wiatr, zmieni mocno kierunek może być problem. Na pewno ODRADZAM wszystkim takie spływy
przy niepewnym wietrze z zachodu (wywiewka hen w zatokę). No i też bardzo zalecam nie płynąć samemu- to jest po prostu ZAWSZE niebezpieczne (skurcz, awaria sprzętu, brak świadków posadzenia nowego banger tricku).
Przy wschodzie należy być czujnym, ale jest to zdecydowanie bezpieczniejszy kierunek. WAZNA SPRAWA CO DO KIERUNKÓW:
Spływając z Kuźnicy do Rewy weźcie pod uwagę że mewie wyspy są położone trochę na wschód od Rewy.
Także przy kierunkach zachodnich trzeba się z Mewich do Rewy lekko wyhalsować! Weźcie to pod uwagę szczególnie przy czystym zachodzie, który może być bliżej Rewy bardziej szkwalisty i słabszy niż w na starcie na półwyspie! Przy wschodzie start z półwyspu jest trochę trudny ponieważ jest to wtedy side-offshore. Przy brzegu wiatr jest bardzo szkwalisty (uważajcie) i trzeba czasem wejść nawet te pierwsze 100m z buta wgłąb zatoki
(uwaga na glony w lato!!!).
Poza tym taki spływ to cudowna sprawa! Ostatni który mi się przytrafił to ominąłem w ten sposób korki na helu i wróciłem przy wschodnim wietrze z Kuźnicy do Rewy. i nawet zrobiłem takie video z tego "crossingu", hehe!
https://www.facebook.com/marekrowinskik ... 096769217/EDIT:
A i to co pisałem tu o góry dotyczy szczególnie spływu w kierunku KUŹNICA -> REWA.
W drugą stronę płynąc z REWY na PÓŁWYSEP kierunki zachodnie są nawet ok ponieważ łatwo dopłynąć na półwysep nawet jeżeli spłyniecie mocno w dół (lądowanie w Juracie itd.) No i też nie trzeba halsować się do góry z REWY na MEWIE WYSPY.
Ale nadal uważajcie na wywiewkę!!!Ludzie w Rewie pływając nie ogarniąją i musi ich motorówka ratować (no praktycznie cały czas to się zdarza), a co dopiero jak pojedziesz gdzies za horyzont i nawet nikt nie wie co się z tobą stało. Zawsze mówcie komuś kiedy wypływacie i kiedy planujecie przypłynąć, warto też mieć telefon.