Hej
.
Opiszę jak to wyglądało u mnie...
w ostatnim tygodniu lipca polecieliśmy na tygodniowy pobyt na Krecie przez biuro podróży Grecos.
Wylot był z Okęcia i lecieliśmy liniami Travel Service.w biurze podróży został zgłoszony mój bagaż sportowy czyli quiver 140cm dł i wadze 15kg.Powiedziano mi że będę musiał zapłacić 240zł przy odprawie właśnie za ten nadbagaż i na to byłem przygotowany.w obie strony to koszt 480zł.
dodam iż przewóż quivera do 15kg to koszt jak wyżej natomiast quiver ważący od 15,1kg - 32kg to już wydatek 480zł w jedną stronę.
Oprócz tego mieliśmy jeszcze dwie duże walizy i plecak jako podręczny bagaż.
Kiedy nadeszła nasza kolej powiedziałem że w środku mam swój sprzęt i położyłem go na wagę.pokazało 15,3 kg
Pani przyczepiła wszystkie wymagane karteczki po czym poprosiła o odniesienie quivera do działu Nadbagaż.Gdy tam się zjawiłem pan w mundurze grzecznie poprosił o włożenie torby do prześwietlarki po czym uprzejmie podziękował nie inkasując ode mnie nawet złotówki
.
Transfer z lotniska autokarem do hotelu i z powrotem również bezproblemowy,zero pytań i jakichś opłat.
Gdy pobyt dobiegł końca i zbliżała się moja kolej odprawy na lotnisku to trochę się denerwowałem...
Okazało się że niepotrzebnie bo sytuacja powtórzyła się analogicznie do tej na Okęciu
.
Mój quiwer wygląda jak duża torba podróżna a nie jak pokrowiec na sprzęt sportowy i może to spowodowało że przewóz jego nic mnie nie kosztował.
nie mam pojęcia... Miałem w nim: deskę,pady,pompkę,dwa latawce,piankę i bar.
Ponieważ nie mogłem zapakować całego sprzętu do quivera żeby nie przekroczyć 15kg to jeden latawiec zapakowałem do plecaka a bar i trapez do walizki.
Możliwe że miałem po prostu trochę szczęścia i dlatego udało mi się uniknąć tych barbarzyńskich poniekąd opłat.
Pozdrawiam