Tuby całe
lecz rozdarć nie dało się uniknąć
Bar i 3 linki dało się odzyskać. Sterujące poszły w zapomnienie
Jak chodzi o ściąganie to były niezłe jaja
W dniu w którym kajt zawiesił się na drzewie próbowaliśmy sie na nie wdrapać i poucinać gałęzie co nic nie dało i zrezygnowani napisaliśmy kartke z nr telefonu wrazie jak latawiec by spadł.
Po 3 dniach przyjechaliśmy zdesperowani i podwiązaliśmy linke od baru do haka holowniczego w samochód i pełna wiksa i w ten sposób go ściągneliśmy

Ostatnio zmieniony 13 paź 2009, 07:44 przez
damian3001, łącznie zmieniany 1 raz.