Na kicie przez zatokę

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Brutus
Posty: 438
Rejestracja: 24 sie 2012, 10:22
Deska: Nobile, SU2
Latawiec: RRD, NKB, Nobile
Lokalizacja: KatowicePoznań
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 21 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 10:02

Cześć ,

Nigdzie nie potrafię znaleźć konkretnego info, być może pytanie jest tendencyjne jednak sam nie potrafię tego ocenić...
Chodzi i przepłynięcie na kicie przez zatokę np. wzdłuż płycizny z Kuźnicy do Rewy, czy takie pływanie to np. dla lokalesów standard - rodzaj np. dotarcia do domu z półwyspu ;), czy jednak jest to rzadkość ?
Odległość to ok 12km natomiast z Chałup do Pucka ok 7km więc wydaje się że to ok 25 lub 15 min pływania.

Zawsze o tym myślę jednak nigdy nie spróbowałem, po drodze są jakieś "przeszkody" ? Wiatr siada ? Czy może 90% pływających np. Rewian ? ;P (mieszkańców Rewy) lub Gdynian tak właśnie dociera na półwysep i wręcz po drodze jest tłoczno ?

Awatar użytkownika
Stawny
Posty: 719
Rejestracja: 10 lis 2010, 19:17
Lokalizacja: Tam gdzie wieje :-)
Postawił piwka: 39 razy
Dostał piwko: 24 razy
 
Post30 lip 2013, 10:17

Watpię aby pływanie przez zatokę było sposobem lokalesów na dotarcie na 1/2, ale jesli tak jest to :shock:
Ziomek zna tą trasę bardzo dobrze to pewnie cos ci skrobnie :D

Pamiętaj że nie zawsze kierunek pozwala pływac równolegle do płycizny, przy wysokim stanie wody i awari płycizna za wiele ci nie pomoże.
Najbezpieczniejszy jest kierun z E lub ESE ale on zazwyczaj jest słaby i kapryśny, przy W grozi wywiewky.
Przy N raczej się nie dochalsujesz albo nie wrócisz, i podobnie przy S.

Generalnie odpuść sobie takie pomysły jak docieranie tak na 1/2.
Przy stabilnym kierunie i dla fanu, jesli masz kogos kto w razie czego Cię zawinie z zatoki, mozna sobie krajoznawczo tak pośmigać :thumb:

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 10:32

faktycznie Zatokę tyko w tym sezonie crossowałem ponad 20 razy
czasem więcej niż raz dziennie
zwykle bez wielkiego planu - najczęściej na bieżąco trasa byłą układana w zależności od warunków i chęci

dwa razy mi sięzdarzyło , że zgasło, raz dryfowanko 3 h do drugiego brzegu, raz wpław pod lekki offshore 1,5 km tez do brzegu
często z średniozaawansowanymi lub nawet BARDZO zaawansowanymi którzy robili to pierwszy raz
raz wzywałem skuter po pomoc, raz pomogli nam znajomi ze Szkołki na Mewiej, bo nei dało sięjuz wrócić do Półwyspu - centranlny OFF - a do Rewy korek był na jakieś 5 h stanie ;)
nie są to żadne wyczyny - dla nas norma..

Obrazek

zwykle znam prognozę, wiem na ile mogę sobie pozwolić
w tym sezonie najczęściej były to spływy z Ekolaguny, poprzez Rzucewo, czasem wcześniej Puck, na Mewie Rewy - stamtąd kierunek Rewa - i zwykle po drodze siadało, więc albo udało się doczłapać do Rewy - skąd dzwonię po auto - albo w połowie trasy nawrotka i ..rozwiewa się - dopływ do Maszoperii, czasem dalej , włącznie z Helem..

polecam mieć telefon, sprawdzony sprzęt (linki, balony, one pumpy, dokręcone strapy etc..) i obierać kierunek spływu tak, by w razie Wu dodryfowaćod brzegu, a nie do Klajpedy, bo to za daleko..
oraz najlepiej kilka pierwszych razy z kimś ogarniętym
czasem na cito rzucamy hasło na fb - i lecimy , zbierając ekipę po drodze..

peace

peace

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post30 lip 2013, 10:54

No własnie. W tym cały clue- Ziomek ma zawsze kogos by go odebral - to jednak wazna sprawa. Gdzie nie splynie (poza Szwecja) tam go odbiora :wink: Telefon komorkowy, wbity numer do kogos kto moze nas odebrac/rodzinka/SAR/ABC co na mewie kursuja/znajomy rybak etc to obowiazek. Inna sprawa, to to, ze Ziomek ma cos z termika, 3h w wodzie to nie przelewki, niby woda ciepła ale .... Pamietam jak w sucharze plywalem to Ziomek jeszcze w piance (a to byl chyba przelom pazdziernik/listopad) z bananem, ze cieplo :wink:

Dalem sie w tym roku namowic kumplom na splyw Kuznica-Mewie. Blisko, szybko i przyjemnie. Tyle, ze nam na 9 wiatr zdechl na mewich, 30 min taplania sie w 15cm wody i na szybko powrot w szkwale. :lol:

Czesciej kursuje ch6-mm/mm-ch6 wiosna i jesienia. Bezpieczniej, wzdloz brzegu, jak fajnie na 7m kuje to dystans to chwilka. Albo wypad na Jastarnia JAWS - przy poludniu to 1-2 km w glab zatoki i powrot zawsze z wiatrem. A i na miejscu plycizna.

Jakbys chcial splywy robic na otwartym to uderzaj do Stawnego - on najlepiej doradzi co, gdzie i jak zaczac.

Ziomek.
Posty: 13222
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 11:39

wystarczy znać nr tel do kogoś - kto Cie odbierze
nieco mniej problemowe, niż z WueSem np :wink:

lub ..na stop - zwykle BARDZO chętnie biorą, serio..

nigdy nie miałem z autostopem problemu z "służbowym" uniformie, czy to pianka, czy trykoty kolarskie..

co do "mojej termiki"
bez przesady - z dziewczynami robimy Crossy i po 5 h w piankach 3/2 też.. :thumb:

peace

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post30 lip 2013, 11:45

Latem takie pływanie to pikuś zima daje DUŻO więcej możliwości :!:
Masz zatokę plus okoliczne pola i czasem zimowy krótki dzień nie wystarcza,
ale można skończyć przy puckim molo, lampy dają oświetlenie i można pływać jak dzień się skończył ;-)

Awatar użytkownika
3msto
Posty: 534
Rejestracja: 04 paź 2009, 20:29
Lokalizacja: Gdynia
Postawił piwka: 9 razy
Dostał piwko: 45 razy
 
Post30 lip 2013, 12:20

Panowie nie róbcie jaj :? wiem że paru zaprawionych w boju pływa płw -Rewa ale na tym forum każdy z Was powinien odradzać tego typu próby niedoświadczonym szczególnie jak ktoś chce omijać w ten sposób korki .
masz motorówkę do asekuracji -proszę bardzo.

Brutus
Posty: 438
Rejestracja: 24 sie 2012, 10:22
Deska: Nobile, SU2
Latawiec: RRD, NKB, Nobile
Lokalizacja: KatowicePoznań
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 21 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 12:32

No dzięki za odpowiedzi, tak jak myślałem , że podczas wietrznego letniego dnia pewnie i po drodze zdarzy się kogoś spotkać przypadkowo na takiej trasie ;)

Zastanawiam się jak z nawigacją, czy z każdego miejsca widać któryś z brzegów ,a najlepiej jakiś punkt orientacyjny, oczywiście wpływa na to pogoda ale byłabym się jeszcze tego że wiatr gdzieś zmieni kierunek i nagle na tym samym halsie kierunek Rewa odkręci się np. o 45stopni i nie mając przed oczyma punktu docelowego bez świadomości wpłyniemy np. na zatokę Gdańską.

Tak poza tym to nie wiem czy jest coś takiego organizowanego ale pewnie można by zarobić (tzn. szkółka) - instruktor, motorówka, kilku chętnych, transport powrotny, sesja zdjęciowa na mewiej rewie w cenie ... no i mamy nową usługę :) dla tych którzy wolą od pływania przy brzegu trochę zapuścić się w głąb żywiołu ;P

A moja ciekawość nie ma na celu omijania korków...ot tak już mam że w snowboardzie np. najbardziej lubię freeride , inny przykład - kupiłem auto terenowe dla dużego bagażnika i przejeżdżania co najwyżej łąk , a w rezultacie w pierwszym tygodniu już trzeba było mnie wyciągać z bagien :P

Wrogu
Posty: 1932
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:40
Deska: do pływania
Latawiec: do latania
Lokalizacja: Gdynia
Dostał piwko: 52 razy
 
Post30 lip 2013, 12:48

Jesli tak freeride postrzegasz to przydatna moze byc deska typu freerace. Wiekszosc z nas na TT jednak smiga (plus splywy Stawnego na łejwówce).

3miasto ma racje- to dosyc ryzykowna zabawa :!:

unhooked
Posty: 380
Rejestracja: 04 kwie 2011, 14:40
Postawił piwka: 6 razy
Dostał piwko: 23 razy
 
Post30 lip 2013, 14:16

Z tym zywiolem mozecie zostac z Jankiem najlepszymi przyjaciolmi :thumb:

Brutus
Posty: 438
Rejestracja: 24 sie 2012, 10:22
Deska: Nobile, SU2
Latawiec: RRD, NKB, Nobile
Lokalizacja: KatowicePoznań
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 21 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 14:46

Hmm... jeśli dobrze załapałem i o tym samym Janku myślę to bez przesady... raz płynąłem z Sharmu w kierunku RSZ ale to nie było zamierzone , a motorówka jak w końcu mnie dogoniła to nie była asekuracyjna a raczej ratownicza....... Hmm... jednak jest coraz więcej punktów spójnych z Jankiem :P

Malkav
Posty: 31
Rejestracja: 12 cze 2012, 06:46
 
Post30 lip 2013, 15:50

W zeszłym tygodniu zawitałem na Hel i miałem przyjemność zrobić pierwszy zatokowy spływ to opowiem.
Przede wszystkim - wielkie podziękowania dla Ziomka - przyjęcie w bazie jak w domu i atmosfera pierwsza klasa :thumbsup: .
Pływanie w takim towarzystwie to mega inspiracja kiedy widzisz dechę co w skoku kręci się jak helikopter :)

Z technikaliów - zaliczyłem 3 spływy na zatoce (2x z Ziomkiem, raz z kumplem), więc nie dużo, ale pierwsze wrażenia takie:
1. Trzeba dobrze znać prognozę i mieć awaryjny plan. Obserwować chmury i czytać na bieżąco wiatr. Jeśli ma siadać czy odkręcać, być gotowym - prognozy nie spradzaja sie z zegarkiem w reku.
2. Różnice między brzegiem a środkiem zatoki są duże. Na środku możesz być przepałowany (ja lubię akurat), a przy brzegu mieć za mało. Pamiętaj to, kiedy już zdecydujesz się wracać do brzegu i zostaw sobie miejsce na dopłynięcie.
3. Jeśli chcesz trzaskać tricki, dopracowuj to, co już ogarniasz. Kumpel eksperymentował i do brzegu wracał z przewiniętą latawką :)
4. Nie płyń sam. Zgubienie deski może być masakrą.
5. Jeśli nigdy nie spływałeś, zacznij od krótkich odległości, żeby ocenić własne siły i utrzymanie ciepła ciała.
6. Jeśli skończysz na półwyspie łatwo złapać stopa na powrót. Weź z pobliskiego sklepu worek na śmieci, żeby dobrym ludziom auta nie zamoczyć :D Ich mina jak powiesz "Mam własny worek~" - bezcenne :)

Przykładowy spływik.
Obrazek
Jeszcze raz- pozdrowienia dla ekipy z wake.pl

Powodzenia :)

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 16:27


Malkav
Posty: 31
Rejestracja: 12 cze 2012, 06:46
 
Post30 lip 2013, 16:33

Świetnie :)
Tylko wiatr miałeś z drugiej strony ? E do SE?
Podobają mi się te zmiany - zmęczyła mi się noga :D

Awatar użytkownika
Wełniacz
Posty: 1392
Rejestracja: 02 maja 2012, 10:10
Deska: Nobile555 i DOOR
Latawiec: Edge 08 9 11 13
Lokalizacja: LidzbarkW
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 64 razy
Kontaktowanie:
 
Post30 lip 2013, 16:45

Tak zmiany kierunku na chwilę były niezbędne bo nogi nie wytrzymywały :D Wiatr równy i mocny z E więc start ze Swarzewa i jakby zgasł to bym spłyną ale płynąc z Pucka w stronę Chałup do brzegu daleko było ale czułem się bezpiecznie i nie kombinowałem ze skokami itd, typowa wycieczka :) aha i deska drzwi w rozmiarze 161x44 . Gdyby wiatr wiał z W to na taką wycieczkę bym się nie pisał jednak co wiatr w brzeg to bezpieczeństwo :thumb:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości