Ziomek. pisze:BraCuru pisze:Aby myśleć o wygranej nie trzeba mega umiejętności lecz narty stare jak świat, proste, niekarwowane gigantówki najlepiej 2 metry +
No i oczywiście krawędzie robione na brzytew 10 minut przed wyścigiem.
..ciekawe ILU z czołówki takowe miało - obstawiam że ..zero
peace
nie wiem czy mogę zliczać się do czołówki z czwartym miejscem :/ , ale narty dobrałem SPECJALNIE ultra OLDSCHOOL promień skrętu ze 200 metrów

długość 180 ...niestety po drugim wyścigu nie były już takie ostre jak na początku ( kosztowały 10zł - rocznik około 1980 ). Klucz to ultra brzytwa plus Ultra smar na tamten przedziwny brązowawy śnieg (jak mniemam z drobinkami piasku - takiego hamowania na śniegu nigdy nie było ) - Jeśli chodzi o splątanie to akurat jechałem za feralną parą i też się zdziwiłem, że prowadzący nie zrobił downloopa... fakt, że ładnie wiaterek dowalił - lód na nawrocie nie zachęcał do kręcenia downloopa.