Baza danych sprzętu sportowego

Kitesurfing i wszystko z nim związane.

Czy taki serwis ma sens istnienia?

Jak najbardziej!
24
86%
Nie ma sensu.
4
14%
 
Liczba głosów: 28

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2006, 09:33

Złodziej wchodzi, sprawdza co kto ma, tylko jeszcze musi wyczytać gdzie kto się wybiera i jest pięknie

Zamierzasz udostępnić wszystkie dane do przeglądania?


Broń Boże dane nie będą udostępniane na stronie.
System będzie działał na takiej zasadzie.

Pan X zarejestrował sprzęt i został on ukradziony. Więc Pan X informuje ,że sprzęt został skradziony i kontaktuje się ze mną.
Pan Y chce wypatrzył sobie sprzęt i chce go kupić więc prosi sprzedawce o numery seryjne sprzętu i na stronie wpisuje swoje dane i numer seryjny. Jeśli jest kradziony te dane (Pana Y) lecą do Pana X jak i informują ,że Pan Y sprawdził właśnie kradziony sprzęt. W tej chwili już Pan X,Y muszą wykazać się współpracą i wspólnie znaleść złodzieja.
W tym przypadku dużą kwestią jest zaufanie ale myślę ,że brać kejtowa sobie ufa.

Jest jeszcze sprawa tego czy ktoś kto sprawdza sprzęt poda swoje prawdziwe dane. I nad tym się zastanawiam. Jak to rozwikłać.
Mógłbym sam dawać "pozwolenie" na wysłanie odpowiedzi ale wtedy na sprawdzenie sprzętu trzeba będzie czekac do 24 godzin.

Ogólnie ,żadne imię, nazwisko ogólnie dane osobowe NIE będa dostępne dla zwykłego użytkownika. W jedynym wypadku kiedy ktoś sprawdzi kradziony sprzęt wtedy następuje wymiana danych między Panem X i Y

Jeśli macie jakieś zastrzeżenia co do działania systemu bardzo proszę o uwagi. Napewno się przydadzą.

andrek
Posty: 1843
Rejestracja: 27 gru 2004, 14:55
Deska: PocketAir/AirWave&Race/Bhoot
Latawiec: NOTUS Rev&Air
Lokalizacja: Słubice
Postawił piwka: 16 razy
Dostał piwko: 12 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2006, 11:00

Jest jeszcze sprawa tego czy ktoś kto sprawdza sprzęt poda swoje prawdziwe dane.


no i czy ten ktory sie rejstruje jest prwdziwym posiadaczem bo fakt za zna numer i ma fotke o niczym nie świadczy.

CAŁA idea jest niezla (w teori) ale dla mnie jest zawsze mozliwosz ze bedzie to duza "pralnia" sprzetu . :(


a jak wyglada opcja ubezpieczenia sprzetu?

Awatar użytkownika
w@riat
Posty: 242
Rejestracja: 23 gru 2004, 23:01
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2006, 12:32

no i czy ten ktory sie rejstruje jest prwdziwym posiadaczem bo fakt za zna numer i ma fotke o niczym nie świadczy.


Też fakt.
Po ankiecie widzę ,że tak baza ma sens. Więc będę wdzięczny za rozwiązanie tego problemu bo mi się już pomysły skończyły.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 maja 2006, 12:47

Wiecie - w sumie to osobie, która kupiła sprzęt powinno zależeć na tym, żeby w takiej bazie jego sprzęt się znalazł. A poza tym jest jeszcze coś takiego jak dowód zakupu, chociaż nie zawsze sie go dostaje. Myślę, że miejsce na nadużycia jest wszedzie, kwestia tylko zminimalizowanie tego. Poza tym wydaje mi się, ze większość osób kradnących sprzęt raczej nie miałoby pojęcia o takiej bazie (sami piszecie, że często nawet nei wiedząco ukradli i sprzedająza śmieszne pieniądze).
Z drugiej strony jeśli rzeczywiście ktoś ukradnie sprzęt i wpisze go na siebie do takiej bazy to będzie już trudniej coś udowodnić. Ale przecież jest jeszcze coś takiego jak historia sprzętu, zawsze można by było sprawdzić kto miał ten sprzęt i przez kogo przechodził. W ten sposób, jezeli osoba, która kupiła sprzęt nie wiedziała o bazie, to może chociaż jej poprzednik był wpisany i w ten sposób byłby w stanie wskazać komu go sprzedał.
Do tego moża by jeszcze (w przyszłości) proponować dystrybutorom wpisywanie każdego pierwszego klienta sprzętu i tym samym uniknie się braku konkretnego latawca/deski w rejestrze. Z tym, że czy to wszystko to nie za dużo biurokracji i ograniczeń :?:

hecaheca
Posty: 18
Rejestracja: 19 lut 2006, 15:49
Lokalizacja: Bialystok_PL /Hamburg_DE
 
Post12 maja 2006, 19:04

moja skromna sugestia:
wpis do rejestru nie musi byc nawet na pierwszego klienta ale na dystrybutora:-))
droga dedukcji sie troche wydluza ale przynajmniej w biznesie sklepowym zostaja dane finansowe...
a co do zakupow z tzw "rynku wtornego" to nikt celowo nie gubi paragonu za rzecz, ktora kosztowala go pare setek €...
(kupilem latawiec na niemieckim forum oase.com, przed przelewem koles podeslal mi fotke oryginalnego dowodu zakupu na jego nazwisko...)
wniosek jest taki, jak przy tanich radiach samochodowych - popyt na kradzione nakrecal podaz:-(((
... jak to ktos madry powiedzial "cnota/prawda sama sie obroni"
greetz!


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości