zastanawiam sie nad kupnem suchej pianki, zmarzluchem nie jestem tydzien temu (polowa pazdziernika) plywalem na zegrzu i bylo spoko (w piance 5/4/3) ale po prostu zastanawiam sie czy jest sens bo jesli mialbym poplywac dzieki suchej piance 4 wypady wiecej ( np. 2 w listopadzie i 2 w kwietniu) to nie kalkuluje mi sie i wole poleciec do maroka czy w inne takie miejsce...
plywacie w sucharach w grudnium styczniu lutym marcu i kwietniu?
jak wrazenia? nadal daje to radoche czy juz jest troche ciezko?
jednym slowem jesli dzieki suchej piance zrobie z 10 wypadow weekendowych w grudnium styczniu lutym marcu i kwietniu, czyli powiedzmy 20-30 dni plywania i to plywanie bedzie przyjemne^^ to kupuje, jesli to bedzie rzedu 4-6 wypadow to wole poleciec nad jakies cieple morze...
bede wdzieczny za Wasze opinie...