ja na poczatku mialem problem z tym, ze od razu kontrowalem deske - ustawialem za bardzo pod wiatr i albo mnie nie wyciagalo z wody, albo zaliczalem gleby lacznie z walnieciem czaszka o deske

wazne jest, aby w momencie wyciagania z wody dac sie pociagnac latawcowi z wiatrem - czyli decha lekko na wprost a nie na hals.
poza tym tak jak ktos pisal w innym watku - warunki musza byc odpowiednie i chyba najlepsze takie, zeby latawiec wyciagal Cie z wody gdy jest na godz. 10-11 czy 13-14. wtedy nie trzeba za duzo wachlowac a delikatny ruch w prawo lub w lewo spowoduje, ze latwo podnosisz tylek z wody.
+ odpuszczony bar gdy kajt jest w zenicie.
decha na wprost i jak stoisz to kontra w kierunku, w ktorym chcesz plynac.
u mnie tak to chyba zadzialalo
