Podziękowania dla przyjaciół zaangażowanych w akc. ratunkową

Hydepark, oraz posty usunięte z innych działów przez admina.
Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 mar 2012, 22:40

a po czym wnosisz ze nie bedzie odpowiedzi? masz jakas teorie?

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 mar 2012, 22:56

cape pisze:A co do reszty, dla znakomitej większości to co piszesz, to abstrakcja

@Cape i soko.
Zgadzam się - chyba włącznie z głównym bohaterem. Niestety sporo tutejszych forumowiczów nadal wierzy w profesjonalizm Janka.
Jest osobą kultową w tym środowisku i nikt mu tak naprawdę nie życzy, aby król okazał się nagi. To nie jest w naszym interesie. Tym bardziej, że Janek cały czas podkreśla swoje profesjonalne przygotowanie.
Problem polega na tym, że Janek siebie oceniał, nadal ocenia i zawsze będzie oceniał jako profesjonalistę na tle innych kajciarzy.
I tutaj się z nim zgadzam.
Nikt z nas nie pływa z walkie-talkie, flarą, plb, trackerem, kamizelką, kaskiem, pampersem, camelem i dwoma batonikami. Nie mamy takiej potrzeby, bo nie wypływamy poza horyzont i plywamy zwykle przy wiatrach onshore i blisko brzegu. Nie możecie utożsamiać nas z Jankiem, gdyż nie potrzebujemy żadnego powyższego wyposażenia. A Jankowi wydaje się, że skoro założył arsenał przypadkowego i amatorskiego sprzętu to jest prosem.
Nazwałbym to subiektywną oceną.
Także zgadzam się. Nie zobaczymy szczegółów dotyczących jego wyposażenia, bo okazać się może, że król jest faktycznie nagi. Przecież soko i cape zrobiliby małe podsumowanie z punktu widzenia żeglarzy w 5 minut jak było w przypadku PLB.
A co z walkie-talkie? Przecież na morzy każdy jest non-stop na nasłuchu na Ch.16. Janek widział ale nic nie mówił.

Wy żeglarze pływający po morzu traktujecie morską komunikacje jak oddychanie. Przypuszczam że większośc z Was ma dyplom GMDSS SRC.
Wiecie wiele o transponderach radarowych i znacie podstawy komunikacji w niebezpieczeństwie czyli DSC czy Standard Marine Communication Phrases. My kajciarze powyższego nie potrzebujemy. Może promil z nas rozróżnia walkie-talkie od GMDSS walkie-talkie. Mało kto wie jak odwołać akcję SAR.
Słyszeliście na jakimś video, jak Janek komunikuje się przez radio czy używa kosmicznych pojęć typu: "asekuracja globalna", "akcja asekuracyjna". Dla większości forumowiczów to dowód na profesjonalizm. Dla ludzi znających temat - no, sami wiecie.

Pamiętajcie, że kajciarzom powyższe nie jest potrzebne w żadnym momencie normalnego kajtowania.
Natomiast jest to absolutnie konieczne dla osoby wypływającej poza horyzont.
No chyba, że idzie się na całego. Nie mam nic przeciwko temu jeśłi ryzykuje się tylko włąsne życie i nie naraża innychale niech ludzie w to zamieszani wiedzą, że mają do czynienia z ryzykantem a nie profesjonalistą.
Innych rzeczy oczekuje się od amatorów innych od prosów. Proste jak drut.
A cała ta niesmaczna sytuacja zrodziła się właśnie z wmówienia innym jakim to profesjonalistą Jan jest.
Uwierzyli w to bezgranicznie. Nikomu do głowy nie przeszło, żeby zweryfikować zapewnienia "specjalisty". Poza tym kto miałby to zweryfikować? Jankowi byłoby to nie na rękę, więc wszyscy poszli na żywioł: Janek, sponsorzy, rodzina, przyjaciele, kiteforum.

PS.
Rozumiem tych, którzy nie rozumieją mojej potrzeby zabrania głosu w dyskusji. Niestety moje morskie sumienie nie pozwala zamknąć mi ryja :oops:

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 mar 2012, 23:18

Marek - jak to KTOŚ MĄDRY :D napisał:

nie czepiaj się celebryty!

:twisted: :wink:

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post22 mar 2012, 01:38

... a wszystko zaczęło się 19 grudnia 2011: viewtopic.php?f=1&t=43851&start=0

potem były od WSZYSTKICH same :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: przez ponad 3 miesiące...

oj nieładnie koleżanki i koledzy :naughty:

przeczytajcie sobie swoje posty z tego okresu zanim coś tu teraz napiszecie...

jas.
Posty: 96
Rejestracja: 09 lut 2009, 23:01
 
Post22 mar 2012, 01:43

Nie wypowiadalem sie w temacie i nie zamierzam. Lepiej i zdrowiej sie czuje nie angazujac sie tak jak niepotrzebnie przy PSK.

Ale dlatego tez chyba juz najwyzsza pora zeby calosc trafila do kosza tudziez dzialu pierwsze kroki i przestalo wyplywac na glownym bo tylko krew psuje.
A ani Janek ani jego zwolennicy jak i przeciwnicy nic madrego juz nie powiedza... TEMAT ZAMKNIETY kazdy swoje wie. :thumbsup:
pozdro
ps. zajebiste filmy naszych dziewczyn to duzo lepsze miejsce na komentarz. :D

Awatar użytkownika
Krzysztof-L
Posty: 1061
Rejestracja: 23 lip 2009, 20:17
Deska: NHP
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Wisła Wielka
Postawił piwka: 47 razy
Dostał piwko: 37 razy
 
Post22 mar 2012, 02:12

jas. pisze:Nie wypowiadalem sie w temacie i nie zamierzam. Lepiej i zdrowiej sie czuje nie angazujac sie tak jak niepotrzebnie przy PSK.

Ale dlatego tez chyba juz najwyzsza pora zeby calosc trafila do kosza tudziez dzialu pierwsze kroki i przestalo wyplywac na glownym bo tylko krew psuje.
A ani Janek ani jego zwolennicy jak i przeciwnicy nic madrego juz nie powiedza... TEMAT ZAMKNIETY kazdy swoje wie. :thumbsup:
pozdro
ps. zajebiste filmy naszych dziewczyn to duzo lepsze miejsce na komentarz. :D


Kurcze, jas pisząc tu w końcu wypowiadasz się w tym temacie czy nie :doh:

Imho zaśmiecasz bardzo ważny wątek i nie wiem jakim prawem "nie wypowiadając się w temacie i nawet nie zamierzając tego zrobić" zamykasz go, a nawet wrzucasz do kosza...

Przypominam wszystkim o przycisku "podgląd", bardzo fajna rzecz, można sobie zobaczyć jakie bzdury się chce napisać przed ostatecznym kliknięciem :mrgreen:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post22 mar 2012, 08:11

Rozumiem tych, którzy nie rozumieją mojej potrzeby
twoje cierpienie rozumiemy ale nic wiecej z tego nie wynika jak chodzi o Janka .
Nie pomogles mu :idea:

Awatar użytkownika
peg
Posty: 1440
Rejestracja: 27 wrz 2006, 23:23
Deska: C.L.A.S.H
Latawiec: EVO, Rebel, Vegas
Lokalizacja: Białystok
Postawił piwka: 11 razy
Dostał piwko: 9 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 mar 2012, 08:45

rolnik pisze:Nie pomogles mu :idea:


ugryź się w język. Nie masz o tym bladego pojęcia... (bez urazy)

Awatar użytkownika
zielwandam
Posty: 749
Rejestracja: 19 kwie 2007, 09:02
Lokalizacja: Puck
 
Post22 mar 2012, 10:44

BraCuru pisze:...Niestety moje morskie sumienie nie pozwala zamknąć mi ryja :oops:


:) cóż mam też problemy aby zachować tu ciszę i spokój z racji swych własnych doświadczeń, zainteresowań, pasji jak i wykształcenia i wykonywanego zawodu...

Janek - sorki czas już zająć stanowisko i się wypowiedzieć w otwartym przez ciebie wątku...

a co do abstrakcyjnej wiedzy co to znaczy morze... cóż zgadzam się - niewielu kajciarzy naprawdę wie jak ono wygląda tam kapkę dalej za horyzontem...

Ziomek.
Posty: 13223
Rejestracja: 04 maja 2004, 19:01
Deska: C L A S H / BEST Armada
Latawiec: BEST TS / Airrush Razor
Lokalizacja: EKOLAGUNAChałupy
Postawił piwka: 261 razy
Dostał piwko: 300 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 mar 2012, 11:04

Krzysztof-L pisze:... a wszystko zaczęło się 19 grudnia 2011.....


ajć.. znowuż wykrakałem :?

--> viewtopic.php?f=1&t=43851&start=30

:wink:

pzdr

soko
Posty: 37
Rejestracja: 13 mar 2012, 07:21
 
Post22 mar 2012, 11:13

Przecież niegdzie i nigdy nie zaprzeczyłem profesjonalizmowi Jana Lisewskiego ! Ani nie mam powodu (może wszystko użył tak jak trzeba, według swej wiedzy i praktyki morskiej), ani nie mam żadnego innego pomysłu, jak skonfigurować wyposażenie na taki przelot. Każda kombinacja, w każdym razie do zastosowania na pokładzie jachcika, nie jest chyba do użycia z pokładu deseczki 135cm i siedząc po pachy w wodzie. Na dodatek to była już chyba okresowo strefa A2. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić prawidłowej obsługi choćby SPOTA po dwu nocach na latawcu, przez osobę odwodnioną, głodną, w niezłym stresie. Dlatego np. PLB ma w zasadzie 1 guzik i na tym kończy się obsługa.

Pan Jan założył stronę, powiadomił wszystkich, zadbał o medialność itp. itd. - a więc sam pozwolił by mu teraz zaglądać w garnki.

A wydarzyło się co się wydarzyło, i na dodatek nie do końca wiadomo, co działało, a co nie. No na pewno działał SPOT. Chyba trudno liczyć na orzeczenie Izby Morskiej w dziale Wypadki Jachtowe, choć nie wiem, czy nie byłoby wskazane. Jest to zawsze lektura dająca dużo do myślenia. Skoro się zajmują jachtami 8mtr, to czemu nie deską 1.35mtr ?.

Ponieważ można się liczyć z wywianiem surfera poza bezpieczny obszar nawet przy lightowym pływanku, więc temat wyposażenia ratunkowego potencjalnie nie jest aż tak abstrakcyjny.

Przy okazji zwracam uwagę, że obowiązku nasłuchu na kanale 16-tym już nie ma. Jak ktoś lubi sobie słuchać różnych trzasków i pisków to ma radio włączone na fonii, ale obecnie jest to rzadkość. Jachty mają VHF DSC ( Digital Selective Call) - i to ma działać i tyle. Czyli dopiero gdy jest powiadomienie tym torem, zaczyna się ew. nasłuch na odpowiednich kanałach.

Ja wszedłem do tego forum bo jestem zafascynowany całą historią z wszystkimi jej podtekstami (jak to naprawdę było z akcją SAR S Arabii, czy był sygnał PLB, itp.). A 102 stronicowy wątek z dni 2-4 marca za hit do przeczytania przez każdego. Choćby po to, by się wyleczyć z mrzonek o wyłowieniu w 2-3 godziny.

Marynarze pływają 11 miesięcy i 1 miesiąc o tym opowiadają, a żeglarze - zazwyczaj odwrotnie. Niemniej jak już na te chwilę się uda gdzieś popłynąć, to wracajmy cało. I chyba po to jest ten wątek. Też jestem sailorem weekendowym (jeziorowo-szuwarowym zresztą) i raz po raz chwilę dłużej gdzieś się uda popłynąć. Tak jest w przypadku 95% (a może 99% ?) tzw. wilków morskich. Stąd należy cenić głosy osób z górnej półki jak np. cape.

Nie przesadzajmy też z tym, że wszyscy wszystko wiedzą, bo jest to niemożliwe. GMDSSystem jest w ewolucji, wiele rozwiązań działa od niewielu lat, szczególnie jako obowiązek. Szkolenia na SRC (Short Range Certificate) też nie mają chyba historii dłuższej niż 10 lat. Także ręczny odbiornik GPS przed 10 laty był unikatem. Tu wszystko jest w zasadzie nowe. Pan Jan wybrał takie rozwiązania jakie wybrał. A w świetle różnych marketingowych reklam tych produktów, mógł myśleć (no dobra powiedzmy, że był naiwny - ale mógł) że te dwie - trzy godziny są realne. Więc warto temat przetrzepać, by ogólna wiedza była bardziej realistyczna.

Też kiedyś żyłem w takiej nirwanie, co do szans uratowania. Było to jednak bardzo dawno temu.
Na pierwszym moim rejsie morskim (14 dni - lipiec 1968 jacht "Jan z Kolna" kapitan Tadeusz Rochon) chłonąłem klimat żeglugi, ślepo wierzyłem w nieomylnośc kapitana, z lekkim zdziwieniem obserwowałem ćwiczenia nawigacji z sekstansem, gdzie kadrze wychodziła pozycja koło Pragi Czeskiej. No ale to był jedyny zgrzyt i po kilku dniach pozycje osiągane tą metodą zaczęły wychodzić panom oficerom realniejsze. Nawigowało się na zliczeniach i obserwacjach jakichś błysków latarń morskich. Dzisiaj nie do wiary.
Otrzeźwienie przyszło rok później (sierpień 1969 - jacht "Szafir" z Elbląga), gdzie pod koniec rejsu było kilka nocnych godzin 11 st. Beauforta i było gorzej niż żle. W zasadzie nawet nie było czym oddychać. O środkach ratunkowych, w dzisiejszym tego słowa rozumieniu zapomnijmy. Były jakieś flary , race, w tych warunkach nie do zobaczenia z 100 metrów, zresztą ponoć jeszcze nie tonęliśmy. I kamizelki ratunkowe, którymi można było sobie wybić zęby. Miałem wtedy 18 lat i do 2002 roku nie pojawiłem się (w postaci żeglarza) na morzu. Dawki horroru i adrenaliny starczyło na długo.

Warto docenić współczesne możliwości i tak skonfigurować wyposażenie, by mieć szanse uratowania. Jan Lisewski zaserwował maksymalny horror z happy-endem. Dziękujemy. Ale czy prosimy o więcej ?

Pozdrawiam Krzysztof

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post22 mar 2012, 12:21

ugryź się w język
sam sie ugryz wiem co pisze :evil:

Awatar użytkownika
Pinio
Posty: 3647
Rejestracja: 02 wrz 2006, 03:46
Postawił piwka: 25 razy
Dostał piwko: 30 razy
 
Post22 mar 2012, 12:30

rolnik pisze:
ugryź się w język
sam sie ugryz wiem co pisze :evil:


Co Wy tak się gryziecie......
........................w języki :wink:

Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 mar 2012, 12:30

rolnik pisze:
ugryź się w język
sam sie ugryz wiem co pisze :evil:


ziomek pisal ze on pomocy nie potrzebuje. wiec o czym piszesz?

Smokie
Posty: 5595
Rejestracja: 07 sie 2003, 12:00
Deska: Semente Pocket Rocket, 77
Latawiec: Slingshot RPM
Lokalizacja: Warszawa
Postawił piwka: 121 razy
Dostał piwko: 77 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 mar 2012, 13:14

soko pisze:Stąd należy cenić głosy osób z górnej półki jak np. cape.


Krzysztofie - niejednokrotnie już udowodniłem w tym lub podobnym wątku że Pan cape nie jest żadnym autorytetem, a wręcz analiza jego wypowiedzi źle świadczy o tzw. dobrych praktykach morskich przez niego uprawianych. Pomijając fakt iż jego wiedza na temat całego zdarzenia jest czerpana tylko i wyłącznie z zasłyszanych w mediach informacjach, często dosyć mocno odbiegających od rzeczywistości.
Cytując: Marynarze pływają 11 miesięcy i 1 miesiąc o tym opowiadają, a żeglarze - zazwyczaj odwrotnie. ;)
Autorytety w tym temacie na tym forum raczej mamy z większym doświadczeniem ;)


Wróć do „Śmietnik”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości