Czołem,
Na forum nie znalazłem za dużo informacji na temat kite na Kubie, a spoty jak Cayo Guillermo czy Varadero oferują świetne warunki do kajtowania i godne są uwagi.
Poniżej krótka relacja z dwutygodniowego wyjazdu na początku listopada 2016 r., mam nadzieję ze Wam się przyda i zachęcę Was do odwiedzenia tego miejsca.
Wspólnie z żoną chcieliśmy pojechać na dwa tygodnie w okresie jesień- zima, gdzie moglibyśmy połączyć pływanie ze zwiedzeniem i kilka dni pobyczyć się w przyzwoitym hotelu. Moja małżonka stawiała pierwsze kroki na desce więc kryterium stanowiły też ciepła, płytka & płaska woda. Zmęczony oklepanymi zimowymi kierunkami jak Brazylia, Wietnam, Sal czy południe Egiptu zdecydowaliśmy się na wyjazd na Kubę do Cayo Guillermo.
Kierunek Kuba – Cayo Guillermo
Cayo Guillermo to niewielka wyspa połączona groblą na wschodnim wybrzeżu Kuby, około 500km od Hawany. Długo zastanawiałem się nad miejscem docelowym pomiędzy Varadero (to kubański półwysep helski, mocno obłożony hotelami i turystami). Pomimo znacznego dystansu do Hawany ostatecznie padło właśnie na mniej popularne Cayo.
Ale od początku… Lot bezpośrednio z Warszawy do Cayo przebiegł bezboleśnie, trwa ok 11h. Na lotnisku samolot zrobił furorę, jak się okazało było to pierwsze lądowanie dreamlinera z PL na lotnisku w Cayo, co też zostało uwiecznione relacją lokalnej telewizji ) Transfer z lotniska do hotelu trwa ok. 30 minut.
Zdecydowaliśmy się jechać bez napiny na kite & bez targania quivera. Nasz bagaż to deska SU2 split (Remik jeszcze raz dzięki!), slingshot 11 i 7m2 mojej żony. Myślę że jadać większa ekipę warto wziąć quiver i „tajną broń” 14-17m2 jeśli chcecie wykorzystać więcej czasu na pływanie. Jak wspomniałem jechaliśmy bez ciśnienia, chcieliśmy też pojeździć po wyspie przy braku wiatru.
Spot / warunki wiatrowe
Na Kubie sezon trwa od listopada bodajże do marca- pora sucha.
Spot kite znajduje się 100 m od hotelu. Plaża jest szeroko, jak byliśmy była dodatkowo poszerzana przez lokalesów.
Miejsca do startu jest od groma, można pływać wszędzie oprócz frontów przed hotelami. Na wodzie jest pusto maksymalnie naliczyłem 18 kajtów.
Podczas 14 dni na miejscu, wiało 10 dni z czego 6 dni było 12-15knts i 4 dni 15-20knts.
Woda jest płytka- najniższy stan znaleźliśmy na wysokości hotelu sercotel, gdzie też znaleźliśmy też jedyną szkółkę kite RRD.
Miejscami woda robi się głeboka, znalazłem też głębszą część zatoki, gdzie żałowałem ze nie zabrałem zestawu do foila właśnie kiedy wiało granicznie na moje 11m2 (okolice hotelu iberostar daiquiri, gdzie mieszkaliśmy).
Generalnie jest bardzo bezpiecznie, wiatr onshore lub side onshore. Plaża jest piaszczysta bez kamieni, niespodzianek, zatoka przypomina warunkami te które znalazłem w Egipcie- hamata / soma bay.
Nocleg / hotel / warunki dla rodzin.
Mieszkaliśmy w hotelu iberostar daiquiri wariant AI. Złego słowa nie można powiedzieć. Słyszeliśmy różne opinie na temat Kuby i jedzenia – tutaj było doskonałe zarówno typowo europejskie jedzenie ale tez było sporo dobrego lokalnego jedzenie szczególnie owoce morza, langusty.
Dla rodzin z dziećmi sporo atrakcji w okolicach basenu. Dodatkowo możliwość pożyczenia katamaranu, snorkling na rafie, czy wizyta w niedalekim delfinarium. Hotele w okolicy jak: Meyo, Sol czy Sercotel oferowały podobne warunki (4*) skąd ludzie wracali zadowoleni.
Hawana
Hawana to jest must see na wyspie. Miasto pełne kolonialnych rozpadających się kamienic, starych kolorowych samochodów, doskonałej muzyki, unoszącego się zapachu cygar. My pojechaliśmy z lokalnym taksówkarzem na trasie Cayo Guillermo- Santa Clara- Hawana –Trynidad. W hawanie spędziliśmy 2 noce w wynajętej casa particular – kwatera wynajęta od lokalesa, który może gościc turystó1).
Polecam „zgubić się” z przewodnikiem w ręku zabytkowej w stolicy, pochodzić po barach szlakiem Hemingwaya, wieczorem usiąść w knajpie przy muzyce El Commendante. Wrażenia gwarantowane.
Ceny
W hotelu mieliśmy ALL, lokalna waluta potrzebna na napiwki – przywykli do tego Kubańczyków turyści a szczególności Kanadyjczycy wszechobecni w regionie Cayos.
Hawana żyje z tyrystów i ceny są europejskie, dla lokalesów zarbaiających 20 USD wręcz nieosiągalne. I tak: piwo, drink w knajpie 3 EUR ,kolacja 10-20EUR, peso pizza (kawałek pizzy od lokalesa) 1 EUR
Podsumowując…
Jeśli planujecie połączyć zimowy wyjazd kite z podróżowaniem bądź jesteście na początku przygody kite lub checie pojechać z rodziną to Kuba i Cayo Guillermo jest godne polecenia. Nie wieje tu jak na Capo Verde, nie ma fal jak w Mui Ne ale z pewnością Hawana zrekompensuje te niedogodności.
Kilka fotek z wyjazdu
Tutaj znajdziecie fjnyh film z okoli cayo guillermo - plaze w okolicy 20km
https://vimeo.com/85660835
do zobaczenia na wodzie!
Michal