Ale macie dobre rady: "...jowe linki", kup sobie SLinga, kup sobie NRD, zwłaszcza na miejscu osoby nie w temacie, jakbym był biednym żuczkiem, to bym zwariował chyba.
Temat jest już raczej zamknięty, kolega odzywał się już dłuższy czas temu.
P.S. Myślę, że co po niektórzy mędrcy mało tu jeszcze wiedzą o usterkach sprzętu
N.P. Widzieliście kiedyś na żywo, jak klient robi sobie dziurę w latawcu podczas startowania latawca o ostry przedmiot na plaży i za chwilę krzyczy na Was, że sprzedaliście mu latawiec z dziurą itp, itd...
Nasz kochany kite i jego "nieobliczalne często sytuacje", jak to się mówi "Życie....."