Jestem po kursie IKO1 - zrobionym w zeszlym sezonie na Zatoce. Nie plywalem od tej pory. Naogladalem sie filmikow o snowkitingu i mnie wzielo

Dlaczego bowa a nie komorke? Bo chce go tez bezproblemowo uzywac na wodzie. Na razie czekam na posezonowe obnizki - ceny juz powoli spadaja...
Zakladam, ze jesli naucze sie snowkita, to umiejetnosci "zimowe" pozwola mi szybko nauczyc sie plywac w wersji H2O...
Czy powyzszy plan jest OK? Uwagi?
BTW - wiem, ze na takie pytanie jest dla mnie za wczesnie - ale... jak to jest ze skokami (nauka skokow) na snowkicie? Widzialem wersje hardkor - chociazby filmy Chasty, jazda i skoki na stromych stokach, i wersje light - niewysokie, dlugie loty na prawie plaskim terenie... W ta zime na pewno bede sie wybieral na Slowacje - Chopok, Tatrzanska Lomnica, drugi kierunek podrozy to Mazury - jezdze czasami z kumpela na nury podlodowe (tzn. ona nurkuje, ja sie obijam..). Wiec cale jeziora beda dla mnie

pozdrawiam
Piotr