Zaaaak sprawa wygląda tak:
-> temperatura wody nie ma znaczenia

ważane żeby nie było lodu
-> dla mnie granicą przyjemności jest około 0 odczuwalnego, granicą bólu (jaki testowałem) to -6 ale to przeginka (vide na ICM i WG),
To czy popływasz w listopadzie zależy od powyższego i czy sie to złoży z progno wiatrowym.
W ubiegłym roku pływalismy 12 razy w grudniu, 6 w listopadzie, i 6 razy w lutym.
Pewne gadżety musisz mieć = suchar, buty min 5mm (best 7mm), kaptur, rękawiczki min. 3mm i chyba najwazniejsze to brak awersji do zimna

Więc na pytanie czy się da nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To nie ten kimat żeby przewidziec jak będzie - to sie okaże
+ zawsze jesienią i zimą bije najmocniej
