No więc tak:
czwartek 1-go wiało za słabo tylko się pomoczyłem
piątek - oczywiście nie mogłem być, a wiało 20 węzłów, rewelacja
sobota - wiało 12 węzłów, więc dla mnie granicznie, potem wskoczyło na 15 węzłow i było ok.
Pozdrowienia dla tych co byli i dla tych co nie mogli być, dla tych którym sie nie chciało bo za zimno i szczególnie dla tych co tylko postali na brzegu bo nie mieli sprzętu ( współczuję brrr...)
pozdrawiam
P.S. Mam nadzieje że jeszcze w tym roku jakieś pływanie zaliczymy.....