galileo70 pisze:Janosik, a Ty co? Tramwajową linię otworzyłeś? Co trzy tygodnie weekend w Alpach, no prosze, prosze... A w główce się aby od dobrobytu nie poprzewracało czasem?
bajdewej... zazdroszczę...
dawaj fotki. Popatrze choć...

2 sezony temu opracowaliśmy taki sposób wyjazdów na narty. Według mnie lepszy, niż jednorazowy wyjazd na 2 tygodnie.
Wierz mi, że przy pełnej obsadzie auta, zakupie sezonówki i wyjazdach co 3 tygodnie, wychodzi suma-sumarum tyle samo, bądź nawet mniej niż raz w sezonie wyjechać na 2 tygodnie. Wypróbowane 2 sezony temu na Velkiej Raczy,a w zeszłym na Hochkar!!! Tylko dojazd jest nużący (10h), ale wyjeżdżając w piątek wieczorem, rano już śmigamy po stokach. Kwaterujemy się dopiero po zamknięciu stoku. Z kolei do Polski wracamy wsiadając bezpośrednio po nartach do auta.
Poza tym, taki sposób wyjazdów gwarantuje mi, że jeżdżę praktycznie cały sezon, 3-4 dni to jest aż nadto, żeby się porządnie wyjeździć, a po powrocie żyję cały czas tym, że za 3 tygodnie jadę znów na narty:D:D:D i dzięki temu mam energię i motywację do pracy !!!
A jednorazowy wyjazd na 2 tygodnie, to wiesz jak jest! Czekasz, czekasz, jedziesz, a 2 tygodnie mija jak z bicza trzasł ...i po sezonie!!!
Nie wspominając, co jest jak trafisz na kiepską pogodę
Gdyby ktoś z okolic (Bydgoszcz-Poznań) był zainteresowany i chciał się podłączyć, to zapraszam. Miejsce się zawsze (prawie

) znajdzie. Mogę podać też wyliczenie kosztów jednorazowego wyjazdu.
Fajnie byłoby taką narciarsko-kite'ową paczką odwiedzać Karyntię

:D:D
Heeej!!!